Wziąłem wczoraj udział w telewizyjnej debacie poświęconej poczynaniom władz Krakowa w „reformowaniu” komunikacji miejskiej w Krakowie. Z jednej strony należy krakowskiej TV wyrazić uznanie za zorganizowanie tej debaty i ubolewać, że po stronie władzy pojawiły się tylko przysłowiowe „płotki”. Uważam, że obecność wiceprezydenta Tadeusza Trzmiela w zastępstwie prezydenta Jacka Majchrowskiego byłoby tym minimum satysfakcjonującym zebranych przedstawicieli kilku stowarzyszeń mieszkańców oraz tych kilkunastu tysięcy osób, które podpisały różnego rodzaju petycje protestujące.

  A gdzie byli przedstawiciele Rady Miasta Krakowa ze szczególnym uwzględnieniem członków powołanej ostatnio nadzwyczajnej komisji radnych do zbadanie tych nieprawidłowości przy tym „reformowaniu”? Ale przy doborze delegowaniu kogoś do programu, gdzie wiadomo, chwalić nie będą, posłużono się mądrością starego ludowego przysłowia „ Po co kowal ma szczypce?” Dlatego też głównym oponentem był wicedyrektor ZiKT Łukasz Franek. Nieporadnie starał się bronić postępowania swojej firmy, realizującej przecież ”wytyczne” władz miejskich. W trakcie dyskusji wyszło, że „umilają” życie mieszkańcom miasta, a szczególnie tym zmotoryzowanym prawodawcy miejscy, czyli rajcy, oczywiście Magistrat, wszystko to pod czujnym okiem prawników z Urzędu Wojewódzkiego, Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Należy też wspomnieć o tym, że niektóre posunięcia opiniuje Policja. Jak o kimś ważnym zapomniałem to przepraszam.

   Aha- jest jeszcze fikcja czyli obowiązkowe konsultacje społeczne. Wiem coś na ten temat, bo przez miesiąc byłem członkiem Społecznej Komisji do wyboru lokalizacji Spalarni Odpadów czyli jak to pieszczotliwie nazwał ówczesny przewodniczący naszej strony społecznej dr Feliks Stalony –Dobrzański „Okrągły Stół Śmieciowy”

     Ale wracam do debaty telewizyjnej. Pokazała ona jedno. Kłótnie w obozie władzy o podział kompetencji a co za tym idzie odpowiedzialności za decyzję oraz widoczny podział wśród mieszkańców miasta. Podawałem jako przykład ul. Zemanhofa. Uliczka poza pierwszą obwodnicą, na której jak w soczewce odbija się głupota podejmowanych decyzji o czym już pisałem 10 dni temu w tekście „Czy w tym Krakowie ktoś jeszcze rządzi”. Ale wracam do tematu. Zapobiegliwi mieszkańcy ulicy doprowadzili do sytuacji, że „przybłęda” z innej ulicy nie ma legalnie szans tam wjechać. Ponieważ na ulicy jest kilka zakładów usługowych więc mają one kłopoty z zaopatrzeniem, do mieszczącego się tam Dentysty legalnie ponoć też się nie dojechać itp. Ale …zrobiono wyjątki. Do mieszczącego się na ulicy hotelu można dojechać pod warunkiem, że ma się tam rezerwację. Ale ja do Dentysty dojechać nie mogę, mimo, że też mam rezerwację na fotelu. Zapytuję więc: to gdzie jest ta równość podmiotów gospodarczych. Gość ze świata jest ważniejszy aniżeli mieszkaniec miasta – na to mi wygląda. Mieszkańcy ulicy Zemanhofa bronią swojego „terytorium” przed wjazdem „obcego”, ale sami z pewnością na inne osiedla jeżdżą albo na zakupy albo do krewnych w goście. Powinno się im tego zakazać. „Jak Bóg Kubie tak Kuba Bogu” – mówi ludowe przysłowie. Podałem ten przykład dyr. Frankowi ale nie bardzo zrozumiał o co mi chodzi albo taktycznie nie chciał zrozumieć.

Kilka głosów z naszej dyskusji już po nagraniu programu:

Nikt z uczestników debaty nie kwestionowałby reorganizacji miejskiego układu komunikacyjnego, wprowadzanie stref, ale trzeba to robić z głową. Teraz to jest po prostu działanie typu: Postawię wóz przed koniem i pojadę na zakupy.

- Odchodząca ekipa z magistratu ( Zarząd i Rada) miała dość czasu aby na obrzeżach miasta postawić parkingi. Gdzie one są? Budowaliście stadiony planujecie autostrady w mieście (Trasa Łagiewnicka), „dla dobra mieszkańców” zabetonowaliście miasto, stąd w zeszłorocznych projektach Budżetu Obywatelskiego ponad 50% wniosków dotyczyło zieleni w mieście.

- Uszczęśliwiacie ludzi paskudnymi donicami z bratkami, trawkami, które albo zaraz zwiędną albo będą zasypane śmieciami. Stawiacie na złość mieszkańcom zabierając im miejsca parkingowe (np. ul. Dietla). Jak nie donice to słupki! Nie dość, że mieszkańcy nie mają gdzie zaparkować, to jak mają funkcjonować? Jak zmienić w domu meble, przeprowadzić się lub zrobić remont w mieszkaniu, skoro nie ma się gdzie zatrzymać? Chyba, że zablokować ruch kołowy na ulicy! 

A co mają robić przedsiębiorcy? Właśnie lekarze, stolarze, szklarze itp...?

Dyr. Franek na styczniowym spotkaniu z mieszkańcami na Kazimierzu obiecał rozpatrzyć sprawę dostaw i wjazdu klientów do przedsiębiorstw i firm usługowych. Ani się nie odezwał, ani prawdopodobnie nie ruszył tego tematu. Teraz widać, że taki wjazd dostawców musi być przez cały dzień, by choć częściowo odblokować ulice Miodową, Podgórską, Starowiślną..

-Co będzie, jak zaczną remont na ul. Krakowskiej?

-Więc po betonowych placach kolejnym etapem działań naszych władz miejskich jest wyrzucenie przedsiębiorców i mieszkańców z Krakowa! Będą betonowe place i puste ulice, których mieszkańcy będą tylko zbędną dekoracja. Ale będą turyści!

-A dla matek z dziećmi (pewnie tych z zasiłkiem 500+) dyr. Franek zrobił spacerownik na dwóch pasach jezdni przy Placu Getta, zwężając przejazd kierowcom i dodatkowo go utrudniając, nie mówię tu już o bezpieczeństwie przejazdu. Czy to nie ironia?

- Na zdjęciach ul. Józefa - to aleja spacerowa przed i po otwarciu ogródków, a jezdnia dla pieszych!

-Dyrektor Franek kilkakrotnie podkreślał, że nie jeździ samochodem po Krakowie. Jak więc taki człowiek może decydować o ruchu drogowym, o problemach mieszkańców z poruszaniem się po mieście, kiedy sam nie jeżdżąc nie ma o tym bladego pojęcia! Dyskusja z nim to jak rozmowa z niewidomym o kolorach!

- Renomowane lokale gastronomiczne w Centrum świecą pustkami bo sytuowani klienci zostali z niego praktycznie usunięci. Kiedyś bez problemów można było wjechać na parking na Placu Szczepańskim, pod Teatrem Słowackiego, czy na Karmelicką, słono zapłacić za postój, ale już do przysłowiowego Wierzynka było kilka kroków. A teraz? Szukają innych lokalizacji gdzie można się dostać samochodem.

  

  • 20180419tv1
  • 20180419tv2
  • 20180419tv3
  • 20180419tv4
  • 20180419tv5
  • 20180419tv6
  • 20180419tv7
  • 20180419tv8
  • 20180419tv9