Park Podwawelski i „nie” dla drogi tranzytowej:

„Dziś (wtorek) przed południem do krakowskiego magistratu wpłynęły uwagi stowarzyszenia Kraków dla Mieszkańców (dawniej Logiczna Alternatywa dla Krakowa) do projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Osiedle Podwawelskie”. – Plany powinny powstawać po to, żeby zapobiegać chaotycznej zabudowie i chronić interesy mieszkańców. Niestety projekt planu „Osiedle Podwawelskie” zdaje się realizować zupełnie inne cele – nie tylko nie rozwiązuje problemów mieszkańców, ale je pogłębia. Wprowadzenie naszych poprawek to zmieni – komentuje Łukasz Gibała, radny miejski i lider Krakowa dla Mieszkańców.

Uwagi są zgodne z dwoma głównymi postulatami mieszkańców: zabezpieczeniem przed zabudową terenów zielonych oraz rezygnacją z budowy drogi tranzytowej przez osiedle. Przypomnijmy: w ostatnich dniach listopada konsultacje społeczne związane z planem zgromadziły w magistracie tak dużą grupę niezadowolonych z projektu Krakowian, że konieczne było przeniesienie spotkania do sali obrad rady miasta. Mieszkańców zbulwersowały przede wszystkim dwa zapisy planu: przeznaczenie terenów obecnie zielonych pod zabudowę mieszkaniową oraz zaplanowanie nowej drogi tranzytowej przez osiedle. W miejscu obecnie zielonych działek chcą w przyszłości utworzenia parku, a nie nowych bloków.

Jedną z reakcji krakowskich radnych na protesty mieszkańców jest pomysł zawieszenia procedury sporządzania planu do czasu, kiedy powstanie i zacznie obowiązywać nowe Studium zagospodarowania przestrzennego całego miasta (dokument nadrzędny wobec planów miejscowych) – a więc na kilka lat. Taki projekt uchwały złożyła grupa radnych Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, pod obrady rady miasta trafi on już w czwartek. Przeciwny temu pomysłowi jest prezydent. Co zaskakujące, w tym przypadku z Jackiem Majchrowskim zgodny jest Łukasz Gibała. – Wejście w życie tej propozycji oznacza, że przez kolejne kilka lat teren osiedla Podwawelskiego nie będzie chroniony planem, a więc nowe inwestycje będą mogły powstawać bez żadnej kontroli, na podstawie tzw. „wuzetek”. A to może się okazać co najmniej tak złe, jak uchwalenie planu zgodnego z obecnym projektem – alarmuje Gibała. Przedstawiciele „Krakowa dla Mieszkańców” zgadzają się jednak stanowczo z postulatami mieszkańców, uznając obecny projekt planu za fatalny. – Osiedle Podwawelskie potrzebuje planu miejscowego jak najszybciej, jednak musi to być plan dobry, gwarantujący harmonijny rozwój tego terenu i zabezpieczający komfort życia mieszkańców. Po wprowadzeniu naszych poprawek taki właśnie będzie – dodaje Gibała.

--