Polacy zostali poniżeni i obrażeni we własnym kraju i jeżeli rząd na to stanowczo nie reaguje to chcąc niecąc przykłada do tego rękę. W polityce na wysokim szczeblu nie ma przypadków. Trudno nie zauważyć, że przy okazji spotkania w Warszawie jest wywierana nieuprawniona i oburzająca presja na gospodarza. To co się dzieje wokół Konferencji Bliskowschodniej, a dotyczy stosunków polsko-żydowskich musiało być uprzednio przygotowane.

Organizując Konferencję Bliskowschodnią nie dość, że narażamy nasze stosunki z Iranem i częścią świata arabskiego, to okazuje się, że  jej efektem może być rozpowszechniana informacja, że Żydzi wzniecili powstanie w Getcie w czasie II Wojny Światowej przeciwko „polskiemu nazistowskiemu reżimowi”. Naszą historię znamy tylko my. Prawdą można dowolnie żonglować, bo w USA o Polsce mało kto ma jakiekolwiek pojęcie. Jeśli znana dziennikarka mówi o „polskich nazistach” w liczącej się stacji telewizyjnej to amerykański widz nie ma najmniejszego powodu jej nie wierzyć.

Nie ma też najmniejszego powodu, żebyśmy my wierzyli, że jej słowa wynikają z braku wiedzy. To było wystąpienie celowe, będące kontynuacją akcji dyfamacyjnej przeciwko Polsce. Część amerykańskich Żydów wymyśliło sobie, że Polacy są im coś winni. W całej tej operacji mającej na celu wyłudzenie od nas 300 miliardów dolarów nie chodzi o zadośćuczynienie spadkobiercom, tylko o zapłacenie kontrybucji za II Wojnę Światową prze jej ofiarę (sic!). Dlatego Polacy mają być przedstawieni jako sprawcy Holocaustu. I to jest realizowane.

Andrea Mitchell po prostu wykonała zdanie. Wcześniej podczas spotkania sekretarza stanu USA Mika Pompeo z ministrem Jackiem Czaputowiczem też mieliśmy klimat świadczący o tym, że ktoś odpowiednio nastawił amerykańskiego polityka, żeby nie zapomniał poruszyć kwestii związanych ze zwrotem mienia. A jeszcze dodatkowo uraczył nas informacją o śmierci Franka Blaichmana. Według niego to: „jeden z żydowskich partyzantów, którzy ryzykowali życiem przeciwstawiając się nazistowskiej machinie wojennej”. Może nikt mu nie dopowiedział, że Blaichman według niektórych relacji stał na czele grupy rabunkowej, a po wojnie pracował w stalinowskim Urzędzie Bezpieczeństwa.

Można też mieć obawy jak będzie relacjonowana wizyta amerykańskich oficjeli w Auschwitz.

Należy wyrazić podziękowanie Forum Żydów Polskich:

„Andrea Mitchell z NBC/MSNBC, powiedziała w korespondencji z Warszawy, że powstanie w getcie warszawskim było walką „przeciwko POLSKIEMU i NAZISTOWSKIEMU reżimowi”. Cóż można powiedzieć na taką gigantyczną, bezwstydną ignorancję?! To absolutny SKANDAL!”

Dziwi natomiast asekuracyjne zachowanie naszych władz. Oświadczenie polskiej ambasady na  Twitterze wzbudza raczej politowanie niż jest reakcją na tak haniebny atak.

Po takim oszczerstwie, przynoszącym nam niepowetowane straty, Andrea Mitchell powinna być pozbawiona akredytacji i wydalona z Polski. Z pewnością odbiło by się to echem na całym świecie, i byłaby to świetna okazja, by świat się dowiedział prawdy o Powstaniu w Getcie i o II Wojnie Światowej.

Tekst ukazał się na portalu wPolityce w dniu 14 lutego 2019r