Sympatyzowałem z nauczycielami – naprawdę mówię szczerze – mimo że głosowałem na tą ekipę. Po prostu też uważałem że nauczyciele zarabiają za mało i myślałem: mają prawo – żądają 1000 zł – rząd tyle im nie da bo to nierealne ale dostaną 500 – 600 złotych do podstawy – spotkają się w połowie i się dogadają. Trochę mi się nie podobała akcja lewych zwolnień L4 – po pierwsze dlatego że to było oszustwo na oczach uczniów a po drugie dlatego że pensję za ten dzień fałszywego protestu zapłaciło całe społeczeństwo – ale wtedy jeszcze uznawałem że to w granicach normy.

Przestałem popierać nauczycieli dopiero kiedy sam zacząłem sprawdzać jak wygląda prawda – jaką dostali propozycję, jak wygląda struktura ich zarobków i jak prowadzą te „negocjacje” - i kiedy dotarło do mnie że nauczyciele kłamią dziś w żywe oczy przestałem z nimi sympatyzować. A kiedy potem, z każdym tygodniem, zaczęły się problemy z egzaminami – kiedy próbowali storpedować nawet egzaminy w szkole dla niewidomych dzieci – i wciąż widziałem jak brną w swoje kłamstwa i manipulacje to, przyznaję z trudną szczerością: zacząłem się tym brzydzić.

  1. Pierwsze kłamstwo nauczycieli: „wyszliśmy naprzeciwko i zeszliśmy z naszych żądań”. Prawda: pierwotnie nauczyciele żądali 1000 zł brutto do podstawy każdej pensji. Zeszli do 30% liczonej od średniej podawanej przez MEN – a owe 30% to dla dyplomowanego to 990 zł a dla mianowanego 956 zł. Zeszli o 10 zł i o 45 zł – od podstawy od której proporcjonalnie, procentowo doliczane są dodatki. Kilka dni temu podali że idą na kolejne „ustępstwo” i proponują żeby ten 1000 zł rozłożyć na 2 raty: połowa teraz – połowa od września
  2. Drugie kłamstwo nauczycieli: „dodatki do pensji to fikcja i uznaniowe ochłapy przy okazji jubileuszy”. Prawda: KAŻDY nauczyciel zgodnie z art 30 Karty Nauczyciela ma dodatek stażowy – co miesiąc przy każdej pensji. Dodatek ten wynosi 1% za każdy rok pracy – ale nie więcej niż 20%. A więc każdy nauczyciel np. z 5-letnim stażem do każdej pensji dostaje o 5% więcej niż podstawa, z 10 letnim stażem o 10% więcej itd. - automatycznie. Do tego przysługuje też stały, comiesięczny dodatek za wychowawstwo i kilka innych comiesięcznych dodatków funkcyjnych których nie wymieniam bo nie każdy nauczyciel takie funkcje pełni – np. opiekuna stażu, dodatek za pracę uciążliwą czy zastępstwo jeśli jest ponad czas pensum.
  3. Trzecie kłamstwo nauczycieli: „rząd nam nic nie zaproponował” Prawda: propozycja rządu – ta już zaaprobowana przez Solidarność nauczycielską to 9,6% podwyżki do podstawy od września tego roku. Co w kwotach oznacza odpowiednio: dyplomowany 500 zł, mianowany 450 zł. Ale od nauczycieli nie dowiecie się też że razem z tymi podwyżkami zaproponowanymi we wrześniu tego roku, łączna kwota podwyżek jakie już dostaną w 2019 roku wyniesie odpowiednio: stażysta – 515 zł brutto, kontraktowy – 529 zł brutto, mianowany – 601 zł brutto, dyplomowany – 706 zł brutto. Do podstawy. Dodatkowo podwyżka minimalnego dodatku za wychowawstwo 300 zł – powtarzam minimalnego.
  4. Czwarte kłamstwo nauczycieli: „MEN podaje w mediach fałszywe, propagandowe pensje nauczycieli a nikt tyle nie zarabia” Prawda: MEN podaje tzw średnie pensje nauczycielskie brutto naliczane razem z dodatkami – i robi to od 30 lat zgodnie z Kartą Nauczyciela. Na tej podstawie naliczane są kwoty subwencji jakie rząd przelewa samorządom na wypłaty pensji nauczycielom. Są to kwoty uśrednione – także w kwestii dodatku za staż pracy. Nauczyciele manipulują danymi podając – zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Edukacji ustawowe kwoty minimalnych zarobków nauczycieli – sugerując że nauczyciele w Polsce zarabiają w rzeczywistości owe minima podstawy wynagrodzenia ujęte w Rozporządzeniu. Osobiście sprawdziłem – pytając trzech znajomych nauczycielek – wszystkie zarabiały na rękę łącznie kwotę bardzo zbliżoną do kwoty średniego wynagrodzenia podanego przez MEN – grubo o 1000 zł z hakiem więcej niż wynagrodzenie minimalne którym publicznie się „legitymują”.
  5. Piąte kłamstwo nauczycieli: „rząd po 2015 roku wstrzymał podwyżki dla nauczycieli” Prawda: nauczyciele w okresie poprzedniej władzy otrzymali 3 serie podwyżek: w 2009 roku, w 2010 roku i we wrześniu 2012 roku. I owa podwyżka we wrześniu 2012 roku była ostatnią podwyżką jaką nauczyciele otrzymali w okresie rządów PO-PSL. Kolejna podwyżka została zaplanowana na wrzesień 2014 roku ale w wyniku zmiany rządu Donalda Tuska na rząd Ewy Kopacz obiecaną podwyżkę odwołano. Poniżej podaję zestawienie zapisanych w Rozporządzeniach MEN - MINIMALNYCH podstaw wynagrodzeń na okres od końca 2015 roku (kiedy PiS przejął władzę) – i w kwietniu 2019 roku po dwóch podwyżkach do podstawy: w 2018 i 2019 roku (wynagrodzenia te nie obejmują zapowiadanych podwyżek a jedynie te już wypłacone):

- n. stażysta: 2015 rok – 2265 zł brutto ; 2019 rok – 2538 zł brutto (podwyżka 273 zł)

- n. kontraktowy: 2015 rok – 2331 zł brutto ; rok 2019 – 2611 zł brutto (podwyżka 280 zł)

- n. mianowany: 2015 rok – 2647 zł brutt ; rok 2019 – 2965 zł brutto (podwyżka 318 zł)

- n. dyplomowany: 2015 rok – 3109 zł brutto ; rok 2019 – 3483 zł brutto (podwyżka 374 zł)

Ale zaznaczam jeszcze raz: to zestawienie MINIMALNEJ PODSTAWY wynagrodzenia – bez dodatków, i bez proponowanych przez MEN podwyżek od września 2019 roku.

.

Wiem że kilkoro moich znajomych nauczycieli uzna to za jakiś polityczny manifest i – być może wręcz personalny – atak na nich. A mi jest po prostu przykro – że muszę mówić prawdę, mimo że powinienem ją usłyszeć … od Was nauczycieli. Ale też powiem uczciwie: to że próbujecie storpedować uczniom egzaminy – a teraz choć oficjalnie deklarujecie że pomogliście je przeprowadzić to domagacie się od TK żeby je unieważnił – to cięcie gałęzi na której sami siedzicie. Bo to że macie jeszcze jakiekolwiek wsparcie społeczeństwa wynika z tego że ludzie szanują Waszą misję – ale torpedując te egzaminy – a potem być może matury, społeczeństwo naprawdę uzna że należy Wam się tylko wypłata za Wasze pensum – a wtedy sami będziecie prosić żeby je zwiększyć. A jeśli u władzy zasiądą znów ludzie którzy Was dziś klepią po plecach to znów usłyszycie butny rechot, że jesteście ciemną masą która nie rozumie że we współczesnym świecie liczy się tylko rachunek ekonomiczny

.

https://gratka.pl/regiopraca/portal/rynek-pracy/zarobki/minimalne-i-srednie-wynagrodzenie-nauczycieli-w-2019-roku-netto-brutto-podwyzki

https://www.portaloswiatowy.pl/projekty-aktow-prawnych-dla-oswiaty/kolejny-rok-bez-podwyzek-dla-nauczycieli-6210.html

https://samorzad.infor.pl/sektor/zadania/oswiata/674189,Stawki-dla-nauczycieli-od-1-wrzesnia-2013-r.html

Tekst ukazał się na Salon24.pl w dniu 18 kwietnia 2019r