1. Po pierwsze uroczystości zorganizowane zostały bardzo ładnie i bardzo polsko. Kancelaria Prezydenta wreszcie się spisała, chyba po raz pierwszy w tej kadencji tak dobrze
  2. Wydaje się, że głównym celem uroczystości była inicjacja nowego podmiotu w Europie: Międzymorza, szerzej: mocniejszego wejścia USA do UE, powstania Małej Ententy przeciw sojuszowi niemiecko - rosyjskiemu, ale opartego na wartościach chrześcijańskich (czyli przeciw inwazji wojującego islamu i wojującego marksizmu w kolejnych odsłonach).
  3. Jak wyszło?
  4. Europa Zachodnia wyraźnie wstrzymała się wysyłając niski garnitur dyplomatyczny
  5. USA potwierdziła wsparcie dla sojuszu ale na szczeblu wiceprezydenta
  6. Wszystkie duże kraje uznały przywództwo Niemiec w regionie co Niemcy potwierdziły dosyłając kanclerza
  7. Wyszehrad, Pribałtyka i słowiańskie Bałkany wyraziły jednak zainteresowanie dla projektu (delegacje prezydenckie)
  8. Niemcy, już z pozycji przywódcy regionu- potwierdziły ogólne przywództwo USA

- potwierdziły, że to nacjonalizm (nie totalitaryzm) był przyczyną II wojny, czyli nadal będzie dezintegracja państw narodowych

- o sojuszu z Rosją milczały

- zgodziły się na powstanie podregionu słowiańskiego w UE na czele z PL, ale z ogólnym przywództwem Niemiec (powtórka ze Sclavenii Chrobrego i Ottona III)

  1. Co z tego wynika dla PL?

Moim zdaniem stało się bardzo dobrze. Chyba najlepiej z możliwych rozwiązań. Spadły maski z twarzy krajów Zachodu, jeśli ktoś w nie wierzył. I bardzo jasno zarysowana została racja stanu RP. Bo naszą racją stanu jest Wyszehrad+. Czyli tworzenie sojuszu lokalnego. Im on będzie silniejszy i bardziej trwały tym silniejsza i bezpieczniejsza PL, ale również kraje sojuszu. Nasz potencjał jest jaki jest i go nie przeskoczymy, jeśli jednak będziemy razem, to wszystko jedno kto będzie miał władzę zwierzchnią w regionie: Niemcy, USA, Chiny, Rosja czy ktoś inny. Po prostu tę władzę zwierzchnią trzeba będzie uznawać, ale w jej ramach będziemy mieli największą autonomię. Alternatywą dla tego jest bezpośrednia podegłość mocarstwom, czy to Niemcom, czy USA. Mocarstwa jednak bardzo wyraźnie pokazały (czy to bezczelnie okradając nas za Tuska, czy teraz wahliwą postawą czy niejasną 447), że najważniejsze są ich interesy, a parobkowie zawsze się znajdą i nikt ich poważnie nie traktuje. To nie szlachta i rycerze rządzą, lecz handlowcy.

Czyli:

  1. Sami musimy być silni
  2. Powinniśmy budować silny, elastyczny, sojusz lokalny.
  3. Bardzo dobrze, że wreszcie zaczęto mówić o realnych przyczynach II wojny światowej czyli sojuszu niemiecko - radzieckim, i że powiedział to vice-prezydent USA. Ciekawe czy podobnie powie prezydent. Bardzo dobrze, że prezydent Duda przypomniał samolubnym potęgom Zachodu, że gdyby patrzyły trochę dalej niż czubek własnego nosa, to uniknięto by wielu nieszczęść. A sojusz niemiecko - rosyjski zwykle wcześniej czy później doprowadza do nieszczęść.
  4. Jako ciekawostki: Rosja i Serbia to bodaj jedyne państwa Europy, których zabrakło. Zabrakło również Izraela.

Spis delegacji:

 Albania: prezydent Ilir Meta

Austria: przewodniczący parlamentu Wolfgang Sobotka

Azerbejdżan: wiceminister spraw zagranicznych Mahmud Mammad-Guliyev

Belgia: premier Charles Michel (wybrany na przewodniczącego Rady Europejskiej)

Białoruś: ambasador Władimir Czuszew

Bułgaria: prezydent Rumen Radew

Chorwacja: prezydent Kolinda Grabar-Kitarović i minister spraw zagranicznych Gordan Grlić Radman

Cypr: przewodniczący parlamentu Dimitris Siluris

Czarnogóra: prezydent Milo Djukanović

Czechy: prezydent Miloš Zeman Dania: minister spraw zagranicznych Jeppe Kofod

Estonia: prezydent Kersti Kaljulaid

Finlandia: pierwszy zastępca przewodniczącego parlamentu Tuula Haatainen

Francja: premier Édouard Philippe

Grecja: przewodniczący parlamentu Konstantinos Tasoulas

Gruzja: prezydent Salome Zourabichvili

Hiszpania: przewodniczący Senatu Manuel Cruz Rodriguez i minister spraw zagranicznych Jose Borrell Fontelles (wybrany na szefa dyplomacji Unii Europejskiej) szefa dyplomacji Unii Europejskiej

Irlandia: wicepremier, minister spraw zagranicznych Simon Coveney

Islandia: prezydent Gudni Jóhannesson

Kanada: gubernator generalny Julie Payette

Litwa: prezydent Nausėda Gitanas

Luksemburg: premier Xavier Bettel

Łotwa: prezydent Egils Levits

Malta: prezydent George Vella

Mołdawia: doradca prezydenta Aureliu Ciocoi

Niderlandy: minister stanu, specjalny przedstawiciel króla Jaap De Hoop Scheffer

Niemcy: prezydent Frank-Walter Steinmeier i kanclerz Angela Merkel

Norwegia: minister obrony Frank Bakke-Jensen

Portugalia: były prezydent António dos Santos Ramalho Eanes

Rumunia: doradca prezydenta Ion Oprisor

Słowacja: prezydent Zuzana Čaputová

Słowenia: prezydent Borut Pahor

Szwecja: przewodniczący parlamentu Andreas Norlén

Turcja: ambasador Tahsin Tunç Üğdül

Ukraina: prezydent Wołodymyr Zełenski

USA: wiceprezydent Mike Pence

Węgry: prezydent János Áder

Wielka Brytania: minister spraw zagranicznych Dominic Raab

Włochy: przewodnicząca Senatu Maria Elisabetta Alberti Casellati

(za tvn24)

Opublikowano: na Salon24.pl w dniu 1 września 2019,