Jesień bez jazzu, a szczególnie w Krakowie to nie jesień. Tym razem wybrałam się ?Pod Jaszczury? na koncert jazzowy muzyków młodej generacji, aby odkrywać młode talenty. A wszystko za sprawą muzycznej rodziny Plewniaków o której już pisałam nieraz.

Teraz okazało się, że krakowski skrzypek Stefan Plewniak ma młodszego brata Stanisława, saksofonistę, który bez reszty poświęcił się muzyce jazzowej. Wraz z kolegami, tak jak on studentami Akademii Muzycznej w Krakowie, założył w 2010r formację muzyczną F.O.U.R.S. Pierwszy raz wystąpili przy okazji imprezy towarzyszącej wyprawie "Way Away". Wtedy też powstały pierwsze utwory inspirowane pomysłem podróży dookoła świata.

Kontynuując współpracę w kwartecie, muzycy wypracowali indywidualny styl muzyki (Treezz), w wyjątkowy sposób łącząc elementy klasyki, muzyki etno, nu-jazzu i world music.

Dla ludzi, którzy na co dzień obcują z magicznym światem muzyki, oczywistym jest, że lista inspiracji każdego artysty jest właściwie... niewyczerpana, a każdy nowy dzień przynosi kolejne, wyjątkowe doznania estetyczne. W tym wypadku Jazz oraz szeroko pojęta muzyka rozrywkowa, stały się fundamentem i stabilnym wyznacznikiem zainteresowań członków zespołu.

Gdzie zatem szukać źródeł inspiracji F.O.U.R.S.? Do tego nie potrzeba podróży dookoła świata. Wystarczy przez chwilę przystanąć i posłuchać, pobyć z muzyką ? a jeśli przyjdzie na to ochota ? po prostu wyjść do ludzi. Kontakt z drugim człowiekiem jest przecież podstawą odkrywania tego, co najciekawsze i to właśnie dało się odczuć tego wieczoru w ?Jaszczurach? Szczególnie elektryzowały publiczność solówki Stanisława na saksofonie sopranowym o wysokim brzmieniu choć bardzo delikatne. Widać zresztą było, że saksofon to jest instrument z którym radzi sobie świetnie i to z każdą jego odmianą.Można by rzec iż Stanisław Plewniak ?zmienia saksofony jak rękawiczki?. Na koncercie usłyszeliśmy takie utwory, jak: Nothing between, Around the world, First strike of winter, Broken freedom, czy Don?t look back.To utwory intrygujące w swoim brzmieniu ,a zarazem materiał niezwykle osobisty bo jak sami mówią:muzyka to droga-ciągłe wzloty i upadki, niegasnące pragnienie, niekończący się proces poszukiwań twórczych.

Tak więc F.O.U.R.S. to formacja muzyczna z aspiracjami dotarcia do szerokiej grupy świadomych odbiorców. Jednak nie ograniczają się tylko do zaistnienie na festiwalowej scenie. Praca nad kolejnymi projektami w studio nagrań, to też ważne dla nich cele artystyczne. Rozwój muzyczny i poszerzanie swoich własnych horyzontów są nieustającą grą z własnymi możliwościami, aspiracjami i marzeniami- tak twierdzą .Czyż nie o to w tym wszystkim chodzi?

 Aby mogli sobie Państwo odpowiedź na to pytanie zachęcam do wybrania się na ich koncert 8 grudnia o godz.20 do Klubu Jazzowego Harris przy Rynku Głównym w Krakowie.

  • fours_1.jpg
  • fours_2.jpg
  • fours_3.jpg
  • fours_4.jpg
  • fours_5.jpg
  • fours_6.jpg
  • fours_7.jpg
  • fours_8.jpg
  • fours_9.jpg