Szanowni Państwo, prowadzę punkt gastronomiczny Pub-Galeria Wręga na ul. Józefa. Jestem przerażona sytuacją transportu po kilku dniach od wejścia SCT. Moje uwagi na dzień dzisiejszy:

   Dopuszczone auta dostawcze o tonażu do 3,5t. Jak w takim razie będzie wyglądać dostawa np. piwa, czy zimnych napoi? Czy te firmy mając ograniczony tonaż i czas rozładunku będą zmuszone do wysyłania zamiast jednego KILKA aut z dostawą? Czy nie zanieczyści to bardziej Kazimierza? Bo na pewno nie kupią już teraz nowego elektrycznego taboru, skoro strefa jest próbnie na pół roku.

    Biorąc pod uwagę dostawy w dniach poniedziałek – piątek, to po pierwsze godz. 6-7,00 to bardzo mało atrakcyjna godzina tak dla gastronomii, usług jak i mieszkańców, zaś w godz. 9-11,00 to dla mnie nieporozumienie! Tylko dostawa do mojego lokalu (np. piwa) trwa około godziny, a nie jestem  na  ul. Józefa jedynym punktem czekającym na dostawę! Trzeba wziąć pod uwagę, że powyżsi dostawcy zjeżdżają właśnie z płyty Rynku i muszą się jeszcze dotowarować. Dwie godziny na główne dostawy? Jak nie zdążą, muszą przyjechać drugi raz w godz. 17-19,00 a gastronomia nie może tak długo czekać na zamówiony towar. Czy nie jest to próba dorżnięcia „kury znoszącej złote jaja”? Likwidacja gastronomii, hotelarstwa i firm usługowych płacących podatki, w imię czego?

     Jak Państwo wyobrażacie sobie dostawy w soboty i dni wolne od pracy w godz. 6-8,00 14-16,00 i 18-20,00. Czy ktoś się zastanowił, jak będą dostarczane towary do gastronomii w soboty w godz.6-8,00? Punkty gastronomiczne otwarte są do późnych godzin nocnych, kto przyjdzie do pracy na godz. 6 rano, skoro powyższe otwierane są w większości po godz. 10,00? Nikt w soboty na towary do kuchni nie będzie czekał do godz. 14-16,00 bo to jest już po porze obiadowej! A obiady są przygotowywane ze świeżych produktów, bynajmniej u mnie! Jak mam przyjąć warzywa, kiedy?

     Kto mi dowiezie lód, który jest na telefon. Jak wytłumaczyć klientowi, że dostanie zimny drink w godzinach dozwolonych na dojazd zaopatrzenia. Tego Szanowni Państwo nie da się przewidzieć, a nikt nie ma własnej lodowni!

     Kto i czym wjedzie i gdzie zostawi auto z niezbędnym sprzętem i narzędziami na naprawę serwisową lodówki, kostkarki, zmywarki, dystrybutora piwa … Taka praca trwa nieraz kilka godzin! Nie da się tego załatwić taksówką! Tak samo właściciel wynajmowanego lokalu (który ma inny adres zamieszkania) nie przyjedzie by zapobiec drobnej awarii, czy przywieść konieczny sprzęt do podnajmowanego lokalu poza godzinami dostaw.

       Kolejne pytanie, jak handlujący ubraniami, starociami czy innymi rzeczami na Placu Nowym, którzy swoje towary przywożą autami dowiozą towar stricte w godz. 6-8,00  i wywiozą w godz.14-16,00. Będą za karę tak długo stać na placu, czy to deszcz, czy upał, czy złe samopoczucie, w imię czego! Bo na pewno nie dla dobra swojego i mieszkańców!

        Firmy usługowe mają klientów nie tylko z Kazimierza, ale i z innych dzielnic Krakowa i okolic. Obecne posunięcie doprowadza do ich zaniku i bankructwa zakładów z wieloletnią tradycją.

      Mieszkańcom zabiera się nie tylko sferę usługowa, ale też życie rodzinne i towarzyskie. Czy dla ich dobra odbiera się możliwość remontu, wywozu gruzu, przeprowadzki, bo takie rzeczy wykonuje się autami wielotonażowymi. Odbiera się im również możliwość opieki rodziny i znajomych w czasie choroby i nagłych wypadków.

      Kazimierz jest dzielnicą ludzi w podeszłym wieku. Ludzi potrzebujących opieki, a widzę, że dla ich dobra zakazuje się kontaktu z rodziną, z opiekunami. Taka starsza, często niedołężna osoba nie ma możliwości poruszana się, zrobienia zakupów, dotarcia do lekarza… Najbliższa rodzina ma swoje życie, pracę, rodzinę i nie będzie przestrzegać godzin wjazdu, by ratować umierającą np. matkę, tą z kolei nie stać na wykładanie każdorazowo po 500 zł na mandat dla wnuczka, który przywiózł jej niezbędne dla funkcjonowania lekarstwa. Nie zawiezie jej do specjalisty, bo nie będzie w tym czasie możliwości podjazdu do niej, chyba, że za kolejny mandat! Widzę w tych działaniach brak wyobraźni i wiedzy na temat funkcjonowania Dzielnicy.

      Już po tych kilku dniach widzę zwiększony ruch na obrzeżu strefy, auta szukając miejsc postojowych krążą wokół SCT po kilka razy, doprowadzając do zwiększenia zanieczyszczenia i spowolnienia ruchu drogowego. Mieszkańcom poza obrzeżem praktycznie odebrało to i tak już niewielką ilość miejsc postojowych.

      Stworzenie takiej strefy to dyskryminacja mieszkańców i przedsiębiorców  odebranie im demokratycznych praw.

Poniżej zamieszczam 3 zdjęcia ulicy  będącej w strefie czystego powietrza. Tak symbolicznie na jednym zdjęciu widać ulicę i można rozróżnić co się na niej znajduje. To zdjęcie symbolizuje możliwości naszego działania przed wprowadzeniem strefy. Na zdjęciu nr 3 widać  nasze możliwości po wprowadzeniu strefy porównywalne do widoczności ulicy fotografowanej..

  • 20190109sczp1
  • 20190109sczp2
  • 20190109sczp3