W Domu Polonii w Krakowie przy Rynku Głównym 14, w Galerii Krakowskiego Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” odbył się wernisaż 50 –tej jubileuszowej wystawy obrazów znanej krakowskiej malarki Łucji- Kłańskiej- Kanarek - „Wszystko co kocham”.
Gości powitał Dyrektor Biura Krakowskiego Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Kazimierz Dobrzański, a słowo wstępne wygłosił prof. Stefan Dousa. W którym nadmienił, że…malarstwo to rozmowa z duszą… Łucja mówi kolorem …wyrażając słowa i uczucia. Jej obrazy ukazują świat radości… zgodny z jej odczuciem… z mottem wystawy: Wszystko co kocham. Ja zobaczyłam na tej wystawie Łucję w trzech odsłonach ,żeby nie powiedzieć w aktach. A mianowicie znaną mi Łucję w jej anielskim Krakowie, oraz w nowym ujęciu sielsko-anielskich kapliczek, a także wracającą do swoich początków, pięknych polskich pejzaży, jak chociażby: Nad wodą jasną i czystą ,Panny Norbertanki, czy Ogród mojej Mamy. Jej obrazy cieszą ,można rzec iż są odtrutką na otaczającą nas szarą ,niejednokrotnie brutalną, rzeczywistością. To bajeczny, anielski świat, tak bardzo potrzebny nam w dzisiejszych czasach. A wracając do jej pięknych kapliczek, którymi byłam oczarowana, a które niosą w sobie ogromny ładunek polskości - czyż mogłoby być inaczej ? To przecież najbardziej charakterystyczny i nieodłączny element naszego krajobrazu. To najprostsze w swojej budowie elementy kultu, a przede wszystkim dziękczynienia. I takim dziękczynieniem za piękno tego świata jest wystawa Łucji Kłańskiej –Kanarek. Malarka oczywiście nie byłaby sobą, gdyby podczas wernisażu nie zbierała datków na jakiś cel charytatywny. Tym razem była to zbiórka dla podopiecznych Wspólnoty Polskiej-polskich dzieci ze Wschodu. Zachęcam Państwa do odwiedzenia tej wystawy, która będzie trwała listopad-grudzień, tym bardziej, że wielkimi krokami zbliża się okres Świąt Bożego Narodzenia.
