Pokazaliśmy Jackowi Majchrowskiemu żółtą kartkę i nie składamy broni – tak Łukasz Gibała, lider Logicznej Alternatywy, skomentował dzisiejszą uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej. Wynika z niej, że z powodu niewystarczającej liczby podpisów referendum w sprawie odwołania Jacka Majchrowskiego się nie odbędzie.

Podczas konferencji prasowej przedstawiciele Logicznej Alternatywy podkreślali, że ponad 48 tysięcy Krakowian, którzy podpisali się pod wnioskiem, uznało, że sytuacja w Krakowie wymaga użycia tak nadzwyczajnego środka, jakim jest referendum. – Chcieliśmy pokazać Jackowi Majchrowskiemu czerwoną kartkę, bo źle rządzi Krakowem. Udało nam się pokazać mu żółtą kartkę – mówił dzisiaj Gibała. – To bardzo poważne ostrzeżenie dla prezydenta. Mam nadzieję, że będzie o nim pamiętał, zanim podejmie kolejną decyzję o zabudowaniu korytarza przewietrzania, o budowie kolejnego betonowego getta czy o powołaniu kogoś takiego, jak Jan Tajster, na ważną funkcję w mieście – stwierdził.

Adrianna Siudy, pełnomocnik inicjatora referendum, podkreślała, że jakkolwiek referendum teraz nie dojdzie do skutku, to pozytywne skutki przyniosła już sama akcja zbierania podpisów. – Przez te dwa miesiące w Krakowie zaczęły się dziać cuda. Nagle się okazało, że miasto jest w stanie wykupić działki na Zakrzówku, że terenów dawnego motelu Krak nie trzeba sprzedawać i może być tam park, że władze miasta mogą chronić drzewa przed wycinką i można w tym celu powołać specjalny zespół – stwierdziła Siudy. Jak powiedzieli przedstawiciele Logicznej Alternatywy, „niemożliwe stało się możliwe”. – I stało się tak tylko i wyłącznie dzięki kilkudziesięciu tysiącom Krakowian, którzy wspólnie z nami pokazali Jackowi Majchrowskiemu żółtą kartkę. Te „krakowskie cuda”udowodniły, że
w naszym mieście można zrobić wiele dobrego, jeśli tylko komuś się chce
– mówiła Adrianna Siudy. Szkoda, że prezydent zaczął podejmować dobre dla mieszkańców decyzje dopiero pod presją odwołania go ze stanowiska.

Przedstawiciele Logicznej Alternatywy deklarują, że ich cele i ocena sytuacji w mieście nie zmieniają się ani o jotę. – 48 tysięcy podpisów to poważny kapitał. Ci ludzie, tak samo jak my, uważają, że Kraków mógłby być dużo lepiej zarządzany. Że moglibyśmy żyć w lepszym, znacznie bardziej przyjaznym dla mieszkańców mieście. Dlatego nie składamy broni – powiedział Łukasz Gibała. –Dziesiątki tysięcy Krakowian mają nadzieję na zmianę Krakowa w zielone, wygodne, uczciwe miasto. Więc będziemy do tego konsekwentnie, krok po kroku dążyli. Jesteśmy to winni każdej z ponad 48tysięcy osób, które złożyły swój podpis pod naszym wnioskiem o referendum.Przeciwników Jacka Majchrowskiego przybywa. Dlatego jestem pewien, że idea lepszego Krakowa już wkrótce zwycięży – stwierdził lider Logicznej Alternatywy.