Notice: Undefined offset: 1177 in /home/krakgi/domains/krakowska.biz/public_html/libraries/src/Access/Access.php on line 608

Notice: Trying to get property 'rules' of non-object in /home/krakgi/domains/krakowska.biz/public_html/libraries/src/Access/Access.php on line 608

Notice: Undefined offset: 1177 in /home/krakgi/domains/krakowska.biz/public_html/libraries/src/Access/Access.php on line 613

Notice: Trying to get property 'rules' of non-object in /home/krakgi/domains/krakowska.biz/public_html/libraries/src/Access/Access.php on line 613

„Polacy oczekują dzisiaj od państwa
bezpieczeństwa, wolności, równości
i szacunku dla nas samych”
Jarosław Kaczyński

Piszę tę notkę, jako bezpartyjny bloger prawicowy, który nie raz nie dwa partię Jarosława Kaczyńskiego konstruktywnie  krytykował.



Dziś, w dniu Święta Polskiej Flagi od samego rana wszystkie bez wyjątku nadwiślańskie media od lewa, przez środek do prawa, co chwila zapowiadały, że o godzinie 13-tej wygłosi ważne przemówienie prezes partii rządzącej Jarosław Kaczyński.

Więc o 13-tej włączyłem telewizor. Jako, że wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego opóźniało się, przelatywałem, co znaczniejsze telewizyjne kanały. Wszędzie dominował wyłącznie jeden temat i dało się wyczuć wyczuwalnie rosnące napięcie w oczekiwaniu na to, co powie Jarosław Kaczyński. Czekały wszystkie stacje telewizyjne od TV Republika i TV Trwam poczynając, na TVN24 kończąc, gdzie, co chwila łączono się z Sejmem skąd rozgorączkowani reporterzy tej bynajmniej niesympatyzującej z PIS-em stacji z nieskrywanym przejęciem powtarzali, że napięcie sięga zenitu.

Słowem na to wielkie wydarzenie oczekiwała cała Polska.

Nie będę mówił, co powiedział Jarosław Kaczyński, gdyż nie to jest tematem dzisiejszej notki.

Mam natomiast pytanie do opozycji, która następnego dnia po przegraniu wyborów jesienią zeszłego roku wytoczyła nowej władzy wojnę totalną.

Powiedzcie mi tedy panowie i panie, jak to jest? Że ten niepozorny i powiedzmy sobie szczerze  niemedialny „kurdupel z wiecznie rozwiązaną sznurówką”; znienawidzony przez warszawskie, brukselskie, berlińskie, a ostatnio nowojorskie media; który nie prowadzi sam samochodu, bo prawa jazdy nie ma; nie posiada ani konta w banku ani karty kredytowej”; nie pokazuje się na szpanerskich galach i festiwalach; - brutalnie niszczony przez Gazetę Wyborczą całymi latami, opluwany przez hieny dziennikarskie: Olejnik, Kolendę-Zaleską, Lisa, Żakowskiego, Wołka, Szostkiewicza, Kuczyńskiego i Szkło Kontaktowe; szkalowany przez sprzedajnych lizusów z tytułami profesora: Kuźniara, Markowskiego, Krzemińskiego, Czapińskiego, Śpiewaka, Nałęcza et consortes; obrażany przez politycznych rzezimieszków: Sikorskiego, Grupińskiego, Niesiołowskiego…; No i ta straszliwa seria brudnych ciosów, jaką dostał w splot słoneczny od tandemu do mokrej roboty Miller – Anodina;  - polityk, któremu wylewano na głowę hektolitry pomyj i fekaliów - dzisiaj, po raz nie wiadomo już, który - znowu się odrodził, jak Feniks z popiołów.  Odnowiony, rześki, gotowy do walki o Polskę.  Wzbudzając bezprecedensowe  zainteresowanie Polaków tym, co im tym razem powie.

Milczycie! Nie wiece, co odpowiedzieć?

No to was wyręczę.

Choć rozumiem, że można Kaczyńskiego nie lubić, to nie zaprzeczycie, że pan Prezes, przy wszystkich jego wadach, posiada ów dla żadnego z was nieosiągalny nadprzyrodzony polityczny instynkt, który go czyni niezniszczalnym naczelnikiem urodzonym do roli przywódczej. Tak, tak moi drodzy! Czy się to wam podoba czy nie, Polska całymi latami na takiego naczelnika czekała.

Próbujecie szydzić?

No to wyobraźcie sobie, jakie byłoby zainteresowanie umęczonego przez komunę i oszukanego przez post-komunę narodu, gdyby podobne przemówienie zapowiedzieli na dzisiaj panowie Petru, Kijowski lub Schetyna?

I nie rozśmieszajcie mnie! Proszę!

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)

Tekst ukazał się na Salon24 2 maja 2016r