Lista szkół wytypowanych do likwidacji i wygaszenia przedstawiona Radzie Miasta Krakowa w dniu 28 grudnia 2012 r. jest efektem politycznego porozumienia zawartego w listopadzie 2012 r. pomiędzy Platformą Obywatelską i prezydentem Jackiem Majchrowskim.

Spośród 337 krakowskich szkół samorządowych nieoficjalnie urzędnicy mówili o likwidacji kilkunastu procent szkół jako efektu niżu demograficznego ? czyli nawet około 40-50 szkół. W prasie pojawiła się informacja ? ze źródeł magistrackich o przeznaczeniu do likwidacji 25-30 szkół.
Dlatego już 6 listopada 2012 r. na posiedzeniu Komisji Edukacji wnioskowałem o przedstawienie planów restrukturyzacji/likwidacji szkół na kolejnych posiedzeniach Komisji tj. 20 listopada, 4 grudnia oraz 18 grudnia 2012 r. Jednak ani pani prezydent, ani przewodnicząca Komisji Edukacji, które brały udział w pracach likwidacyjnych nie przedstawiły takiej informacji na właściwym w tym celu forum tj. Komisji Edukacji.
Zastosowano klucz polityczny tj. pani prezydent wraz z przedstawicielkami PO - panią Martą Pateną ? przewodnicząca Komisji Edukacji, panią Małgorzatą Jantos ? wiceprzewodniczącą RMK oraz panią Katarzyną Matusik-Lipiec, które pracowały nad stworzeniem listy szkół do likwidacji zadecydowały za nas wszystkich. W procesie decyzyjnym pominięto radnych, rodziców, dyrekcje, rady rodziców bezpośrednio zainteresowanych oraz wszystkich innych w opiniowaniu i konsultowaniu decyzji. Ostatecznie koalicjanci wskazali 14 szkół do likwidacji/wygaszania. Nie typowano ich według jasno ustalonych obiektywnych kryteriów ? można to było zrobić na posiedzeniach właściwej Komisji Edukacji, lecz politycznie. Te szkoły, które nie miały parasola ochronnego w postaci skutecznego lobbingu w Magistracie lub PO trafiły na czarną listę placówek przeznaczonych do likwidacji. Zupełny brak transparentności, podejmowanie decyzji w zaciszu gabinetu przez wyżej wymienione Panie jest jawnym pogwałceniem zasad demokracji w samorządzie terytorialnym. Pominięcie Komisji Edukacji RMK oraz społeczności likwidowanych szkół w procesie decyzyjnym świadczy również o arogancji władzy. Dlatego chociaż mam świadomość, że zmiany w edukacji są potrzebne, będę głosował PRZECIW wszystkim likwidacjom jako mój protest przeciw politycznemu kryterium wyboru szkół do likwidacji.