Kilka tygodni politycznych emocji jeszcze przed nami. W Krakowie, jak nigdy do tej pory, może do kilku niespodzianek wyborczych, czyli ci co powinni łatwo wygrać mogą się mocno przeliczyć. Patrzę na listę PiS i widzę na niej tylko troje pewniaków: Lider listy lubiana, sympatyczna i pracowita Małgorzata Wassermann jest poza wszelką konkurencją. Ale skoro ona weźmie 50% głosów a Gowin i Adamczyk 20-25%, to na pozostałych „pewniaków” już mało zostanie. Dlatego też, nawet drugie miejsce Terleckiego na liście, może mu nie wystarczyć.
Podobnie może być z posłami Jackiem Osuchem i Elżbietą Dudą, choć akurat tej dwójce życzę reelekcji. Zakładając, że PiS uzyska 7 mandatów to po Wassermann, Adamczyku, Gowinie, Osuchu i Dudzie o dwa pozostałe mandaty będzie ostra, bratobójcza walka, pomiędzy wicemarszałkiem Terleckim, Barbarą Bubulą, wojewodą Ćwikiem, Bogdanem Pękiem i Janem Ziobro.
Zupełnie nie wiem jak będzie wyglądał rozkład głosów na kandydatów PO przemianowanych na Koalicję Obywatelską. Czy lista uzyska 5 mandatów? Ciężko będzie ponieważ oprócz miasta w krakowskich wyborach biorą udział mieszkańcy trzech okolicznych powiatów: krakowskiego, miechowskiego i olkuskiego. Kowal zapewne uzyska mandat z pierwszego miejsca, ale nie będzie to rewelacyjny wynik. A za nim do sejmu powinni się dostać Lassota, Raś, Gondek i Sonik. W grze są jeszcze Miszalski, Lipiec i Meysztowicz.
Widzę wśród krakowskich posłów Agnieszkę Ścigaj, merytoryczną i pracowitą posłankę z Kukiz 15, dziś liderującej krakowskiej liście PSL. O 14 mandat powinni powalczyć przedstawiciel Lewicy z kandydatem Konfederacji. Chyba uzyska go lider listy SLD Maciej Gdula.
Ciekawie zapowiada się walka o dwa krakowskiej miejsca w Senacie. Trwa już ostra walka w tej połówce Krakowa gdzie startują aktualny senator Klich (KO), niezależny kandydat, radny miejski Rafał Komarewicz i kandydat PiS Krzysztof Mazur. W tym układzie prawdopodobny jest każdy wynik, ale –moim zdaniem – procentowy podział głosów będzie następujący: Klich 35%, Komarewicz 25% a Mazur 40%.
W drugiej połówce Krakowa zmierzą się też aktualny senator Jerzy Fedorowicz z prof. Janem Dudą radnym Sejmiku Małopolskiego ( a prywatnie ojcem prezydenta RP Andrzeja Dudy). Wydaje mi się, że senatorem zostanie Jan Duda. Wyszło mi więc, że PiS w Krakowie „odbije” Senat z rąk PO.