Wczorajsza konwencja  Gowina  przekonała jego zwolenników, że we właściwej osobie, ulokowali swoje nadzieje, natomiast bardzo uaktywniła jego wrogów. Poseł PO Ireneusz Raś powiedział w  Kronice, że za Gowinem nie pójdzie nikt, dając za przykład posła Łukasza Gibałę, za którym nie poszedł nikt z jego wcześniejszych zwolenników.

Czyżby Raś nie widział różnicy między pójściem do Palikota a tworzeniem własnego ruchu politycznego? Tego typu dywagacje szefa PO w Małopolsce najlepiej dowodzą o zdenerwowaniu i...zupełnej bezradności w szeregach tej partii. Z kolei radny Sławomir Ptaszkiewicz -  wbrew temu co mówi Raś ? idąc za Gowinem zrezygnował  z członkostwa w PO, dodatkowo ujawniając rzeczywiste kulisy powstałej koalicji Majchrowskiego  z Klubem Radnych PO w Radzie Miasta. W rozmowie z Piotrem Tymczakiem (Dziennik Polski 28-29 września 2013) mówi ?Osoby z krakowskiej Platformy koncentrują się na tym, jak zebrać szable na zjazd, jakie zarządy, czy rady nadzorcze są do obsadzenia. Wykorzystują do tego koalicję z prezydentem...?  Nie ulega wątpliwości, że radny Ptaszkiewicz  należy do wyróżniających się radnych i jego zasiadanie w RMK jest całkowicie zrozumiałe. Jednak  szef Klubu PO w RMK Grzegorz Stawowy, deprecjonuje jego postawę i dokonania stawiając znak równości między sobą a nim. Nie chcę publicznie dokonywać  porównań między obu radnymi, no bo jak można porównywać słonia do mrówki? 

Jestem pod wrażeniem taktu i lojalności Gowina w stosunku do swoich byłych partyjnych kolegów. Zapytany na konferencji prasowej o warszawskie referendum Gowin zdecydowanie stanął po stronie HG-W, słusznie dodając, że faktycznie jest to referendum  przeciwko Tuskowi. Nie chciał też komentować mojego pytania, o kształtowaniu się politycznych kast związanych z kandydowaniem na szefa PO w Krakowie Grzegorza Lipca, męża posłanki PO Katarzyny Matusik ? Lipiec.

W zaprezentowanym na konwencji programie, całkowicie podpisuję się pod głównymi jego tezami. Omówię to na przykładzie punktu TRADYCJA. W komentarzu do tego punktu w materiałach przygotowanych na konwencję napisano: ?Jesteśmy odpowiedzialni za Polskę i jesteśmy dumni z naszych tradycji. Pielęgnujemy wartości, w które wierzyli nasi rodzice i które przekazujemy naszym dzieciom. Fundamentem naszej kultury jest chrześcijaństwo. Chcemy, żeby Polska była nowoczesnym i sprawnym państwem szanowanym w Europie i na świecie. Tradycja jest kapitałem na którym budujemy naszą przyszłość?.  Rewelacyjnym pomysłem było zaproszenie do  prezentacji tego punktu, prowadzącego  lekcję śpiewu patriotycznego na krakowskim Rynku Głównym, aktora, dyrektora Kabaretu ?Loch Kamelot?  Kazimierza Madeja.  Pojawiając się obok Jarosława Gowina , powiedział on ?chyba najważniejsze słowa które padły na konwencji- ?Do wczoraj byłem bezpartyjny. Ale jak zadzwonił Gowin prosząc o zaprezentowanie  punktu o poszanowaniu tradycji  natychmiast się zgodziłem?. Ogromne brawa były odpowiedzią na to wyznanie. Przypominam, że frekwencja wyborcza w Polsce wynosi około 50%. Więc pozostałe 50%, gdzieś w podświadomości czeka na  telefon od wiarygodnego polityka, który  uruchomi w nim potrzebę działania. I bez wątpienia takim  politykiem ,któremu się nie odmawia, jest Jarosław Gowin. Nie bardzo widzę na krajowej scenie politycznej inną taką postać. Dlatego też jestem spokojny o polityczny los Jarosława Gowina. Przerażeni powinni być jego dzisiejsi krytykanci.

  • gokon_1.jpg
  • gokon_2.jpg
  • gokon_3.jpg
  • gokon_4.jpg
  • gokon_5.jpg
  • gokon_6.jpg
  • gokon_7.jpg
  • gokon_8.jpg
  • gokon_9.jpg
  • gokon_9a.jpg
  • gokon_9b.jpg
  • gokon_9c.jpg