Dzisiejszą konferencję prasową w siedzibie Polski Razem Jarosława Gowina zdominował temat matur. Konkretnie chodziło o łamanie praw maturzystów przez państwo, przeciwko czemu protestuje partia Jarosława Gowina.
Niemożność sprawdzenia swojej pracy, brak możliwości odwołania się od zaniżonej oceny, traktowanie ?wkraczających przecież w dorosłe życie - maturzystów jako osoby praktycznie nie mające żadnych praw. Zdaniem Jarosława Gowina i byłego Kuratora Oświaty w Krakowie dr Jerzego Lackowskiego sposób organizacji egzaminów maturalnych oraz praw maturzystów powinien ulec zasadniczej zmianie. Lackowski zwrócił uwagę na ogrom marnotrawstwa środków finansowych na biurokrację około oświatową. System przeprowadzania i oceniania matur powinien ulec zdecydowanej zmianie tym bardziej, że matury są zarazem egzaminem wstępnym na studia.
Jarosław Gowin krytycznie odniósł się do zapowiedzi premiera Donalda Tuska, że- wbrew wcześniejszym zapowiedziom ? nie obniży podatków. Gowin słusznie podkreślił, że za rządów premiera Tuska w kraju zapanował decyzyjny chaos i całkowity bałagan kompetencyjny. Jako przykład podał, że Ministerstwo Infrastruktury zapowiedziało zniesienie bramek na autostradach, a podległa mu Generalna Dyrekcja Autostrad niedawno głosiła konkurs o wartości 80 mln złotych na ?ich wykonanie! Tak więc z konkursu trzeba się wycofać, a firmie która wygrała przetarg zapłacić 8 mln złotych odszkodowania. I są to lekką ręką marnowane przez rząd publiczne pieniądze.
Chciałbym jeszcze odnieść się do akcji bilbordowej Solidarności krytykującej polityków rządzącej koalicji za ograniczanie praw obywatelskich. Uważam, że ta krytyka w stosunku do Jarosława Gowina jest niezasłużona. Jego wyjście z Platformy Obywatelskiej było przejawem buntu przeciwko temu co rząd i parlament wyprawia z prawami obywatelskimi. Gowina i jego partię należy wspierać w staraniach o rzeczywistą naprawę państwa a nie złośliwie i niezasłużenie krytykować. Jakoś nie widzę krytyki Solidarności w stosunku do tych 9 sędziów ( z 15) Trybunału Konstytucyjnego, którzy tak ochoczo zatwierdzili podniesienie wieku emerytalnego przy tak dużym bezrobociu wśród młodych ludzi.