Szanowne Koleżanki, Szanowni Koledzy, Mieszkańcy i Przedsiębiorcy!

Byliśmy, jesteśmy, ale czy będziemy?

Kazimierz - historyczna część Krakowa, wielokrotnie przebudowywany, dewastowany i zmieniany, ponownie znajduje się pod ostrzałem! Kazimierz potrzebuje nas dziś, potrzebuje nas teraz!

Na kartach historii, tej jakże wyjątkowej części Królewskiego Miasta Krakowa, zapisały się wszakże takie osobistości jak: Kazimierz III Wielki, Jan Olbracht, Karol Kremer czy Jan II Kazimierz Waza. Teraz, na tych samych kartach zapisać chcą się, mający o sobie podobne mniemanie, Panowie Łukasz Gryga, Łukasz Franek, Andrzej Kulig czy Jacek Majchrowski. Apel ten skierowany jest do wszystkich tych, którym dobro Kazimierza jako dzielnicy, naprawdę „leży na sercu”. W czasie kilkuletniej walki i obrony przed atakami m.in. wyżej wymienionych dżentelmenów, wielokrotnie podkreślaliśmy, że jesteśmy grupą ludzi, którzy nie bacząc na konsekwencje chcą, aby Kazimierz nie stracił tego, o co my wszyscy zabiegaliśmy od tak długiego czasu! Aby nie stracił swojego klimatu! A tak właśnie się stanie, jeśli ktoś nie powstrzyma tego szaleństwa, które na co dzień od kilkudziesięciu miesięcy serwują nam dygnitarze i decydenci Miasta Krakowa! Mimo, że w skład naszej grupy wchodzą mieszkańcy, przedsiębiorcy, rzemieślnicy oraz szeregowi pracownicy wielu różnych instytucji wiemy, że bez Was nasza walka będzie trudna do wygrania, bo i przeciwnik w tej walce, jest nam nie równy! Apel ten składamy na ręce, uszy i oczy tych, którym tak jak nam, zależy na połączeniu interesów wszystkich grup społecznych, które swój los związały, z jedną z najpiękniejszych z punktu historycznego, dzielnic miasta. Mimo usilnych prób zdyskredytowania nas przez bardzo wąską grupę społeczną, wśród której prym wiodą poplecznicy wyżej wymienionej czwórki uważamy, że wyczerpaliśmy możliwości osiągnięcia kompromisu! Wszystkie nasze logiczne argumenty oraz proponowane rozwiązania spotykają się z absurdalnymi wręcz odmowami, często będące w sprzeczności z obowiązującym prawem oraz przepisami. Wbrew kreowanej przez nich opinii, mamy szerokie poparcie mieszkańców i przedsiębiorców i wciąż walczymy o to, aby Nasz wspólny, piękny Kazimierz, był otwarty dla wszystkich!

Czego chcemy? Chcemy, aby Kazimierz był miejscem otwartym zarówno dla jego mieszkańców, ale również dla każdego innego człowieka, który tu pracuje, prowadzi biznes, uwielbia jego klimat i chce spędzać tu swój czas! Całymi rodzinami, w czasie spacerów, zakupów, relaksu, czy też w trakcie uczestniczenia w wydarzeniach kulturalnych. Niezrozumiałym dla nas jest fakt, że wyżej wymienieni Panowie, w naszym przekonaniu realizujący swój własny, dbających tylko o ich interesy plan restrukturyzacji tej zabytkowej dzielnicy zapomnieli, że Kazimierz to nie ich prywatna dzielnica!

Dlatego zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie nas w trakcie naszego zbliżającego się dużymi krokami kolejnego już protestu! Protestu, który mimo iż został przez sprzyjające urzędnikom media napiętnowany, jest niczym innym, jak pokojową manifestacją niezadowolenia z tego, co w naszym ukochany Mieście robią (bez żadnej kontroli) osoby, wybrane do tego, aby służyć Krakowowi, a nie własnym potrzebom i interesom!

Dołącz do nas, nie pozostań obojętnym! To, że dziś jest źle, nie oznacza, że jutro nie będzie gorzej!
„Sprawiedliwością jest - lub powinno być - czynienie rzeczy, które najbardziej się kocha, przy uwzględnianiu interesu wszystkich członków wspólnoty.” – Peter Vardy, Etyka

 

  • 20200903plakat

kliknij w plakat