Dwa słowa w nawiasie. W ostatnim czasie mieliśmy do czynienia z szeregiem wypowiedzi ze strony polityków, czego nigdy nie komentuje. Jeżeli to dot. NBP (…) to muszę coś powiedzieć – mówił prezes NBP podczas konferencji prasowej.
Donald Tusk, a następnie tego samego dnia pan Tomasz Siemoniak, w telewizji TVN 24 w rozmowie z red. Kajdanowiczem, byli byli uprzejmi powiedzieć, że po wyborach, jeżeli je wygrają, następnego dnia wyprowadzą prezesa NBP z siedziby. Pan Siemoniak był uprzejmy uzupełnić, o co chodzi. Dosłownie cytuję: Przyjdą silni ludzie i wyprowadzą prezesa – dodał.
„Donald Tusk łże”

Prezes Glapiński zarzucił kłamstwo Donaldowi Tuskowi. Zapowiedział, że departament prawny NBP przygotowuje odpowiednie pisma ws. lidera PO i Tomasza Siemoniaka.
Bałbym się gdyby Polska weszła w taki okres swojej historii, że silni ludzie będą wyprowadzać urzędników państwowych. (…) To nie może tak być. Informuję, że dep. prawny NBP przygotowuje w tej sprawie odpowiednie pisma do odpowiednich organów wymiarów sprawiedliwości, by pociągnąć do odpowiedzialności pana Siemoniaka. Wchodzi w grę groźba karalna i zamach na niezależność i suwerenność NBP. (…) Próba wymuszenia na NBP jakichś decyzji. Spotkałem się dzisiaj z prezydentem. (…) Pan Andrzej Duda mi wyjaśnił, że to, co powiedział Tusk w Radomiu to jest kłamstwo. Donald Tusk łże. Nie było żadnych ekspertyz sporządzonych w Kancelarii. (…) To zwykłe wierutne kłamstwo. Informuję, że wyślę list z cytatami nt. Zachowania tych panów do wszystkich banków centralnych i innych międzynarodowych instytucji, które są związane z bankowością centralną, by pokazać jak niektórzy wyobrażają sobie dalszy rozwój sytuacji w Polsce
– powiedział.
Zdaniem Adama Glapińskiego, Tusk i Siemoniak powinni zostać wykluczeni z życia publicznego.
Tacy ludzie powinni być wykluczeni z życia publicznego raz na zawsze. Podobne groźby dotyczą pani Julii Przyłębskiej – prezes Trybunału Konstytucyjnego. O siłowych działaniach w stosunku do osób na urzędach kadencyjnych. Siłowym działaniu. Nie wiem dlaczego pan Siemoniak miałby czekać do wyborów. Zapraszam go już teraz. Może przyjść z tymi silnymi ludźmi. Rozumiem, że dysponuje na stałe jakąś grupą przestępczą gotową do takich działań. Tutaj też spotka jakichś silnych ludzie, ale nie strażników, tylko pielęgniarzy. Bo tak trzeba to kwalifikować – stwierdził prof. Glapiński.

 Tekst ukazał się na portalu wPolityce 8 lipca 2022r