Tam: wywieszanie białej flagi unijnym łapówkarzom i naszym totalsom… tu: Oleandry czyli m.in. tchórzostwo PiS…
Jestem zwykłym zjadaczem chleba, owszem, w zakresie natury spraw obywatelskich interesującym się polityką i zupełnie nie akceptującym politykiestwa. Mierzi mnie, gdy politycy zamiast myśleć nie tylko o ciepłej wodzie w kranie ale też, a właściwie głównie – o sprawach zasad, podstaw, strategii i działań wyprzedzających – zajmują się tylko swymi szachami pępkiem i kopaniem po kostkach. Takich nazywam politykierami. Cenię tych polityków, którzy nie tylko mówią ale i realnie zabiegają o takie fundamenty, jak promocja postaw obywateli odwołujących się do zasad etyki, pojęć patriotyzm, pamięć historyczna czyli świadomość ciągłości naszego bytu Państwowego.