W obliczu zagubienia Anglosasów, cwaniactwa Niemców i zakłamania Rosjan, to POLSKA jest dziś strażnikiem prawdy o II wojnie światowej
Ma rację premier Beata Szydło: coraz bardziej bezczelne wchodzenie Niemców w buty ofiar II wojny światowej to „bezczelność i kpina z ofiar niemieckich zbrodni”. Gdy bowiem kanclerz Niemiec twierdzi, że „78 lat temu Niemcy i świat zostały wyzwolone spod tyranii narodowego socjalizmu”, to po prostu kłamie. Niemcy walczyli do końca w obronie narodowego socjalizmu, do końca realizowali też zbrodniczy program Hiltera. Opór wobec rządów NSDAP miał mniej niż symboliczny charakter, a ci, którzy twórcę III Rzeszy próbowali zabić, robili to z powodu niepowodzeń na frontach, a nie dlatego, że sprzeciwiali się reżimowi.