Smoleńsk 2010. Jeśli nie Rosjanie, to kto?
Czyż jest coś bardziej rozkosznego dla silnego męża niż zemsta? Attyla, wódz Hunów
Z zaciekawieniem zapoznałem się wczorajszego wieczora z filmową wersją raportu Podkomisji Smoleńskiej. To było dla mnie ważne doświadczenie. Z dwóch powodów. Po pierwsze, dlatego, że jeśli ustalenia zaprezentowane w produkcji nie są konfabulacjami lub motywowana politycznie nadinterpretacją faktów, to mamy do czynienia z zaczynem poważnego kryzysu. Po drugie, z pewnością nie jest tak jak twierdził na naszym forum - z typową dla swych wystąpień trupią dezynwolturą - bloger @Amstern, iżby nikogo w Polsce nie interesowały już kwestie związane z wydarzeniami smoleńskimi.