Zatopienie krążownika „Moskwa” - próba rekonstrukcji.
Jest to bezdyskusyjnie wielkie zwycięstwo Ukraińców. Z tego się cieszę, ponieważ myślę, że przybliży to koniec wojny, mam nadzieję zwycięskiej dla Ukrainy. Z drugiej strony po kilkudziesięciu latach pracy na morzu i kilku poważnych awariach, nawet przy bardzo wielu niewiadomych, potrafię sobie wyobrazić co działo się na „Moskwie” w nocy z 13tego na 14tego kwietnia. Postaram się to przybliżyć. Jest noc, godzina około 3 nad ranem. Okręt mimo faktu, że jest na terenie działań wojennych śpi. To znaczy śpi większość pięciuset osobowej załogi. Mówi się też, że na pokładzie jest 600 osobowy oddział piechoty morskiej- tego nie wiem na pewno, ale jeżeli są na okręcie to śpią także.