Ekointeresy Ekoreligia, Ekogłupota, Ekoterroyzm
Kolejność określeń porządkuje istotę problemu, a to uporządkowanie zawdzięczam prof. Jackowi Rondzie jako pierwszemu czytelnikowi tego tekstu. Ten, jak to rasowy naukowiec, podjął redakcyjną i krytyczną dyskusję tego co napisałem. Za tą pomoc, nie tylko redakcyjną, w ułatwieniu czytelniczego odbioru, przyznaję z konieczności dość długiego tekstu, należą Mu się właśnie na wstępie moje podziękowania Zwrócił mi On mianowicie słusznie uwagę, że kolejność nazw w tytule wcale nie jest obojętna. Ma ona wskazywać bowiem na proces i metodę, których jako jeden wspólzałożycieli PKE byłem świadkiem od 1980 r . I te uwagi klarują tok mojej opowieści.