Nie o take referendum, nie o take..
Uszy zwiędły Napisać, że ręce odpadają - to jakby nic nie napisać. Powiedzieć, że uszy więdną - to tak jakby nic nie powiedzieć. I czytać i słuchać się już nie chce tych piór wypluwających wciąż ten sam tekst i głosów skandujących go jednomyślnie: to referendum jest upolitycznione! Podrzeć karty do głosowania!
Aż chce się pytać: z jakich przepastnych grobów i po ilu wiekach Was odkopano? Paleolit? Neolit? Mezolit? Czy po prostu zwyczajny tuskolit - czas w jakim, niby to, nie robiło się polityki, ale budowało się drogi, lepiło ruskie pierogi i wylewało fundamenty pod nową kulturę ogólnonarodowego grillowania? Bo w końcu jeżeli nie może nas połączyć wspólna historia niech połączą nas szaszłyki, musztarda i sos barbecue!