Nie ma najmniejszego sensu słuchać tego, co mówią Schetyna, Neumann, Sawicki, Petru czy wyraźnie okaleczony psychicznie Janusz Lewandowski. Nie ma sensu, ponieważ to co mówili choćby po debacie w Strasburgu czy dziś, przed drugim spotkaniem z premier Beatą Szydło obraża nawet inteligencję pantofelków. Ale przynajmniej wiemy jak z nimi jest, jak jest z PO, Nowoczesną i PSL, jeśli chodzi o ich relacje z Polską. Otóż, ich relacje z Polską są o wiele bardziej napięte, niż samej Polski z Komisją Europejską czy Niemcami.
Katastrofa Strasburska
Redaktor Cezary Łazarewicz dopiekł, dowalił, z całej siły przyłożył premier Beacie Szydło za wpis do Księgi Pamiątkowej PE: "Z pozdrowieniami, w imieniu Polski i Polskich obywateli. Beata Szydło". Chodzi oczywiście o "straszny" błąd językowy, gdyż Pani Premier napisała "Polskich obywateli" z dużej litery, a powinno być z małej, co dla symbolicznego znaczenia tego słowa i okoliczności jego użycia jest jak najbardziej dopuszczalne. Żeby nie było złudzeń, jaki to jest ważny news, wpis Łazarewicza na TT zajmował jeszcze dziś po 14 - tej pozycję lidera wiadomości na portalu msn.com./pl, opublikowanej rzecz jasna za portalem gazeta.pl.
Przed debatą w PE - czyli czego oczekuję od Europosłów
We wtorek debata w PE na temat "sytuacji w Polsce". Oczywisty cel wyłaniający się z działań KE oraz rodzimych donosicieli jest jasny - chodzi o sparaliżowanie pracy a w efekcie odsunięcie od władzy demokratycznie wybranego Rządu i Prezydenta RP. To jest jasne, jasny natomiast nie jest przebieg debaty. I dlatego też jej uczestnicy powinni zrobić wszystko, aby przekonać PE o bezpodstawności działań KE oraz o źle poinformowanych, za to działających pod spreparowaną tezę wysokich funkcjonariuszy unijnych.
Krakowska PO ledwo dyszy…
Mieli rację moi znajomi z Krakowa i pobliskich gmin, gdy - komentując wybór Grzegorza Lipca na szefa struktur Platformy w mieście i województwie- mówili, że będzie on grabarzem partii w regionie. Te komentarze wynikały po prostu z bardzo niskiej oceny możliwości podwójnego przewodniczącego. Całkowicie się z tymi opiniami zgadzałem, bo umiejętności ustawiania wyborów do komisji i zarządów rad dzielnic to zdecydowanie za mało, aby poradzić sobie z partią będącą u władzy i decydującą o regionalnej gospodarce i polityce.
Informacja dla europarlamentarzystów na temat sytuacji w Polsce
Reduta Dobrego Imienia przesyła list do wszystkich posłów Parlamentu Europejskiego oraz członków Komisji Europejskiej
Z uwagą i niepokojem odnotowujemy coraz częściej pojawiające się także w Parlamencie Europejskim opinie o rzekomym zagrożeniu demokracji w Polsce pod rządami Prawa i Sprawiedliwości (PiS), rzekomym zamachu na Trybunał Konstytucyjny (TK), „zawłaszczaniu państwa”, a nawet o zamachu stanu i rodzącej się dyktaturze. Te pogłoski nie mają nic wspólnego z rzeczywistą sytuacją, ale przyczyniają się do budowania negatywnego obrazu Polski. Szkodzą dobremu imieniu Polski i Polaków.