Szanowna Pani,  Grażyna Zamorska, Redaktor Naczelna  Internetowej Gazety Krakowskiej

W związku z ukazaniem się na stronie Krakowskiej Gazety Internetowej w dniu 24 listopada 2012 r. artykułu pod tytułem ?Opłata adiacencka w gminie Zielonki? autorstwa Edwarda Brożek, zaś w dniu 25 listopada 2012 r. artykułu zatytułowanego ?Kilka ogólnych uwag o władzy w Gminie Zielonki? autorstwa fsd, na podstawie art. 31 a ust. 1 oraz art. 32 ust. 1 pkt. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (Dz..U. z 1984.5.24 ze zmianami) wnoszę o zamieszczenie sprostowania o treści jak poniżej.

            Po lekturze w/wymienionych artykułów widać wyraźnie, iż dziennikarze nie pofatygowali się aby sięgnąć do przepisów prawa regulujących temat opłaty adiacenckiej. Zmuszony więc jestem sprostować nieprawidłowe informacje. Opłata adiacencka regulowana jest przepisami ustawy z dnia 21 sierpnia 1997r. o gospodarce nieruchomościami (Dz.U. z 2010 r. Nr 102 poz. 651 ze zmianami).

            Ustawodawca zdecydował, iż ?Właściciele nieruchomości uczestniczą w kosztach budowy urządzeń infrastruktury technicznej przez wnoszenie na rzecz gminy opłat adiacenckich? (art. 144 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami), a Rada Gminy w drodze uchwały określa wysokość stawki procentowej opłaty adiacenckiej. Wójt Gminy jako organ wykonawczy ma powinność przeprowadzić postępowanie zgodnie z obowiązującym prawem.

            To ustawodawca zapisami w/w ustawy wskazał tryb i sposób naliczenia opłaty adiacenckiej. Z przepisu art. 146 ust. 1a ustawy o gospodarce nieruchomościami wynika, iż ustalenie opłaty adiacenckiej następuje po uzyskaniu opinii rzeczoznawcy majątkowego, określającej wartości nieruchomości. Nieprawdą więc jest, jak podaje autor, iż wójt nie potrafi podjąć sam decyzji ale opiera się na opinii eksperta. Gdyby którykolwiek z Panów piszących te teksty sięgnął do odpowiednich przepisów wiedziałby, że powołanie biegłego nie jest wymysłem ale koniecznością wynikającą z przepisów. Podjęcie decyzji bez opinii eksperta stanowiłoby naruszenie przepisów ustawy.

            Tryb prowadzenia postępowania administracyjnego regulowany jest przepisami ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r Kodeks postępowania administracyjnego (Dz.U.00.98.1071 ze zmianami). Zgodnie z w/wymienionymi przepisami organ przeprowadza postępowanie administracyjne w sposób jawny tj. zapewnia zainteresowanym osobom czynny udział w każdym stadium postępowania, a przed wydaniem decyzji umożliwia zapoznanie się z całością materiałów dowodowych i wypowiedzenia się co do zebranych dowodów. W taki właśnie sposób przeprowadzane jest każde postępowanie administracyjne dotyczące ustalenia wysokości opłaty adiacenckiej w naszej gminie. Każda osoba, której opłata adiacencka dotyczy, pisemnie jest zawiadamiana o wszczęciu postępowania, o terminie wizji terenowej z udziałem rzeczoznawcy majątkowego, o przedłużeniu terminu załatwienia sprawy i innych okolicznościach postępowania, a po zgromadzeniu materiału dowodowego, w tym operatu szacunkowego, zgodnie z art. 10 Kodeksu postępowania administracyjnego jest informowana o możliwości zapoznania się z zebranym w sprawie materiałem dowodowym i wypowiedzenia się co do jego treści. Dopiero wtedy wydawana jest decyzja administracyjna w sprawie. Tak więc postępowania są prowadzone     w sposób jawny i w żaden sposób nie mogę zgodzić się z zarzutem zawartym w artykule, jakoby strony otrzymywały decyzję administracyjną w sprawie opłaty adiacenckiej bez wcześniejszego etapu jawności postępowania.

            Artykułem z dnia 24 listopada 2011 r. pt: ?Opłata adiacencka w gminie Zielonki? mieszkańcy Trojanowic, i nie tylko, zostali wprowadzeni w błąd. Nieprawdą jest jakoby z uwagi na jedną decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego, która odnosi się tylko i wyłącznie  do jednej sprawy miałbym ?anulować? wszystkie inne decyzje wydane w sprawie opłaty adiacenckiej i zwracać wpłacone pieniądze z tytułu opłat adiacenkich ustalonych decyzjami ostatecznymi. Każdy właściciel nieruchomości, którego dotyczy opłata adiacencka, miał możliwość wniesienia odwołania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i mógł zdecydować czy z tego prawa skorzysta czy też nie.

Do chwili obecnej wydano 375 decyzji, od których 24 osoby wniosły odwołania Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło i przekazało do ponownego rozpoznania zaledwie 9 spraw  co stanowi około 2,4% wszystkich wydanych decyzji.

            W związku z powyższym wnoszę o zamieszczenie niniejszego sprostowania w Państwa Gazecie stanowiącego odpowiedź na przedmiotowe artykuły.

 

GR.3134.379.2012                                                                                                                                                Zielonki, 3.12.2012r