Przykre, że ludzie bez skrupułów potrafią ukraść z Galerii obraz, który pomimo kamer i zabezpieczeń znajduje się w zasięgu ręki. Kradzieży dokonano 9 stycznia 2013 roku w Krakowie. Malarka mówi:

Ludzie od zawsze próbowali być sprytniejsi, w ich mniemaniu lepsi od ?pracowitych?. Pamiętam, że odkąd zajmuję się działalnością twórczą to traktowano to zajęcie jako zabawę. Namaluj, zrób to bo potrafisz, mało kto się zastanawiał nad tym ile pracy nad sobą kosztuje wykonanie najprostszego rysunku, tkaniny ile godzin trzeba poświecić na to, aby ręka potrafiła przenieść na papier, płótno magię iluzji percepcyjnego postrzegania świata, ile receptorów trzeba użyć i prób dokonać, aby plaska przestrzeń zinterioryzowała się z otoczeniem, żeby wydobyć głębię, perspektywę, bryłę w tym co tak naprawdę jest zupełnie płaskie. Łatwiej zrobić kopię pracy olejnej niż zrobić taki sam papier czerpany ,w którym zatapiam wrócone do życia wysuszone rośliny, każdy okaz jest unikatem nie można zrobić tego samego, tak jak w przyrodzie nie występują dwie takie same krople wody. Jedynym pocieszeniem dla mnie jest fakt, że obraz ten się spodobał, ale jeżeli nie można było go kupić to są w XXI wieku możliwości wykonania reprodukcji.