Wystawa polichromii i witraży śp Adama Stalony-Dobrzańskiego
Tym razem choć można powiedzieć, że piszę o sprawie prawie prywatnej to bardzo proszę odrzucić ten odcień w odbiorze tekstu. Piszę tak bo ale tylko w związku z wystawą prac mojego śp Stryja Adama Stalony-Dobrzańskiego (wernisaż 06.05.23 r) zmarłego w 1985 r chcę z PT czytelnikami tego tekstu podzielić się myślą, która jak nigdy dotąd jest aktualna.
Twórczość Stryja i tak jego osobiste a wiec i nasze rodzinne losy są ilustracją powiązania i przenikania, kultur chrześcijaństwa wschodu i zachodu, i tego, co w tych sprawach namieszała komuna. To warto nie tylko wiedzieć ale i sprawę zobaczyć z perspektywy losów niejednej przecież Polskiej rodziny. które przechodziły przez czas zaborów. Wszak każda rodzina w Polsce ma jakąś ciągłość w tym zakresie. Tyle że dziś już pamięci się nie kultywuje – Zamiast rozmów z rodzicami dziadkami, poznawania albumów z podpisami i opowieści – nasze dzieci i wnukowie mają tablety, TV i inne ogłupiacze z których nieumiejętne korzystanie prowadzi do zerwania ciągłości pokoleniowej i co jeszcze gorsze odebrania umiejętności samodzielnego myślenia.