- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty.
W ostatnią sobotę odbyło się spotkanie lekarzy zrzeszonych w Unii Polskich Pisarzy Lekarzy, zorganizowane z okazji 150 rocznicy powstania Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego. Gospodynią wieczoru była Pani Stanisława Hnatowicz – właścicielka artystycznego salonu jakim jest Audialnia na ul. Św. Tomasza w Krakowie.
Po powitaniu przybyłych gości i autorów przez prezesa UPPL prof. dr hab. med. Waldemara Hładkiego Przewodniczący TLK Prof. dr hab. med. Igor Gościński wręczył pamiątkowe medale wybite z okazji jubileuszu 150 - lecia TLK Stanisławie Hnatrowicz, serdecznie dziękując jej za długoletnią współpracę z Towarzystwem oraz działaczowi UPPL i samorządu lekarskiego, poecie i grafikowi dr med. Ryszardowi Żabie.
W czasie spotkania swoje wiersze czytali Anna Pituch – Noworolska, lekarz pediatra i immunolog z Krakowa, Jolanta Bulzak - pediatra i lekarz rodzinny mieszkająca i tworząca w Świniarsku koło Nowego Sącza., Waldemar Hładki znany krakowski chirurg i ortopeda, oraz Ryszard Żaba, lekarz pediatra i rehabilitacji z Zakopanego. Lekarze poeci czytali swoje wiersze a ponadto Ryszard Żaba wystawił swoje słynne grafiki koty, Jolanta Balzak zaprezentowała swoje piękne pastele prezentujące piękno przyrody i krajobrazu a Waldemar Hładki bardzo interesująco śpiewał m.in. swoje wiersze, akompaniując sobie na gitarze.
Anna Pituch – Noworolska zaprezentowała wiersze z dwóch tomików tj. „Skrzynia pełna wiatru” gdzie wiersze są ułożone w czterech częściach: Skrzynia pamięci, Wiosenny piknik, Mój świat oraz Blue Mountains oraz tomik „Wiersze rozsypane” zebrane w pięciu częściach, tj: Rzeka czasu, Między nami, Pory roku, Podróże i Takie mam drobiazgi. Wiersze te to refleksje na temat upływającego czasu Wiersz Lekka chwila: ….Pamięć bańki mydlanej tęczowej płynącej wolno i gasnącej z rozmysłem…, lekka chwila jak wspomnieniem… …bo czy naprawdę są chwile takie lekkie… Wiersz Erotyk: …Między nami tylko łąka letnia pochylona od wiatru, pod niebem chmury… …Między nami tylko droga bita, kamienna szeleszcząca pod stopami, zamknięta rowami, dłoni niecierpliwych… …tylko miłość… Pory roku: Jesień:…słońce w liściach klonu… …słońce w kasztanach… …niebezpieczny czas umierania świata… …spadł kolejny liść klonu…
Jolanta Balzak zaprezentowała tomik „Barwy życia Część II” , gdzie oprócz wierszy można znaleźć zdjęcia jej obrazów prezentowanych na licznych wystawach m.in. w Audialni. Jej wiersze to świat liryczny wykreowany przez poetkę, który wzrusza pełnią delikatnego uroku. W wierszu Spełnienie czytamy:
….Zostań, nie rań rozstaniem
Pomilczmy jeszcze chwilę,
Nim zgaśnie płomień świecy
W nicości się rozpłynie…
Swoje pasje malarskie Jolanta Balzak przelała również na papier tworząc impresjonistyczny klimat narracji w którym kolorystyka odgrywa niemałą rolę. W wierszu Bezszelestnie czytamy:
…budzisz się seledynami wiosny
bazi żółtymi pyłkami...
… By wystrzelić zielenią
szmaragdem bujnych liści
Wiersze Ryszarda Żaby zaprezentowane w tomiku „Co koty na to?” bardzo ładnie ilustrowane jego „kocimi” grafikami. Wiersze te są pełne filozoficznego humoru jak –przykładowo – wiersz:
Myśli na stole
Myśli na stole
A stół nie myśli
Ziemniaki na talerzu
A talerz nie głodny
Węgiel w piecu
A piec nie rozpalony
Towarzysz w Kaplicy
A Kaplica nie towarzysza
Wiolonczela w Operze
A Opera nie rozśpiewana
Myśli w głowie
A głowa nie rozgadana
Tak sobie duma
Marzy i kombinuje
Co by tu wykrzyczeć
Co by tu wybłagać
Co by tu powiedzieć
W wierszu:
…Czy życie jest warte 100 zł, 100 tys. czy milion dolarów…
Lecz swego życia nie kupisz…
Życie masz tylko jedno dla siebie…
…Rozliczysz się w niebie…
Wiersze Ryszarda Żaby tłumaczone są na kilka języków co świadczy o tym, że jego poezja staje się popularna poza granicami naszego kraju.
Waldemar Hładki swoją poezję zgromadzonym przekazywał dwojako: raz recytując wiersze a drugi raz pięknie je śpiewając. Utkwił mi w pamięci wiersz „Życie jest tylko chwilą”
Na wieczorze była obecna znana poetka Ewa Lipska, która z wielkim zainteresowaniem słuchała recytowanych wierszy przez lekarzy – pisarzy.
A wracając do Pani Hnatowicz to ona od lat zawsze z wielką przyjemnością przyjmuje w swoim salonie – do niedawna wraz ze swoim śp. mężem Romanem – lekarzy pisarzy, poetów, malarzy i muzyków. Audialnia zawsze promieniowała sztuką, a jej duch trwa tam nadal. Widać mistyczne połączenie ze świetnym Janem Pawłem II, Mieczysławem Kotlarczykiem czy Marianem Homarem. Audialnia spełnia bardzo ważną role na mapie placówek kulturalnych Krakowa.