Atak Państwa na Państwo – obojętnie jakimi środkami ma swą nazwę. Dawniej wojny były wypowiadane – były też wojny nie wypowiadane – a nawet nie nazywane wojnami. Zachowania w obliczu zagrożenia też mają swe nazwy, Dziś widać uznano wersję walki bez wypowiedzenia i zza węgła oraz nową bronią - za skuteczniejszą – w końcu okres pokoju usypia gotowość i nawet chęć do walki A jak się ma swą agenturę – sprawa wydaje się być jeszcze łatwiejsza do rozegrania
To punkt pierwszy.

Drugą jest kwestia starcia się w konfrontacji dwóch różnych cywilizacji czyli ludzi posiadających różniące się systemy wartości podstawowych. W tym zakresie – Polska i Polacy mający oparcie o cywilizację łacińską o wieków stykają się, są poddawani konfrontacji, z cywilizacjami wschodu. Stąd z doświadczenia wiedzą do czego te są zdolne i jak się różnią od naszej. W skrócie – cywilizacja stawiająca wysoko człowieka i jego życie – ściera się z praktyczną realizacją przyjęcia małej wartości pojedynczego życia i uznaniem tyranii za coś właściwego w organizacji życia społecznego.
Już wielokrotnie a dzisiaj coraz dobitniej się przekonujemy na własnej skórze skutków i praktycznej realizacji w formie kunktatorskiej kompletnego niezrozumienia ze strony – my ich nazywamy Zachodem, że zagrożenie cywilizacyjne jest realne i nie dotyczy tylko nas Polaków - jako pierwszej linii ale też owego Zachodu. Są rzeczy, które dla tych ludzi wydają się po prostu niemożliwe a takimi są. I po raz kolejny broniąc swego istnienia – jesteśmy tarczą, dla tych którzy sobie po prostu nie wyobrażają co im grozi. Od Sobieskiego i Wiednia poprzez Cud nas Wisłą i potem Solidarność po dzień dzisiejszy brakuje wyobraźni jak mógłby i jak dziś może wyglądać cała ta wysoka w jej pysze kultura Zachodu, gdyby pękła lub gdy pęknie ten dla nich wschodni pancerz – w ich optyce – naiwnych Polaków/
Czego dziś doświadczamy?
To co wyczynia Zachód można nazwać już tylko tytułem – jakie piękne samobójstwo. Im naprawdę do głowy nie przychodzi, że popełniają samobójstwo tyle, ze o być może przedłużonym działaniu
Zajmują się np. co najmniej wątpliwym globalnym ociepleniem a co gorsze – kompletnie nierealistycznymi i demolującymi gospodarki reagowaniem na to zjawisko, przyjmują jako coś prawie zbawiennego wszelkie lewackie pięknosłowia i owszem nawet i reagują na to co wyczyniają satrapowie wschodu świętym oburzeniem, apelami i monitami. I świtającym klękaniem z nieprzygotowania na szantaż energetyczny – super broń/ I to w przyszłości – gdy się jej poddadzą – skutecznie dozowaną. A jakby tak zapomnieć o fiksacji odejścia od węgla co byłoby realną kontrą?
Szantaż surowcowy energetyczny może przynieść skutek taki, że to sami święcie oburzeni przyniosą sznur – jak to w maksymie tow Ulianowa – na którym się ich powiesi, Gospodarczo politycznie i na każdym innym polu.
To, że surowców ubywa, że dostęp do nich stanie się bronią było wiadomo od dawna. Nie – za to licytacja na odcięcia się od źródeł – miała być krainą szczęśliwości. Z tej perspektywy – wyczyny Czechów w sprawie Turowa przestają być tylko kwestią biznesową – jest kolaboracją.
Powstaje więc pytanie – kiedy i za ile – jak to przed II wojną – tak zwani sprzymierzeńcy nas sprzedadzą. Nawet nie za ile – tylko jak beznadziejnie głupio powiedzą, tak jak ten co to onegdaj wysiadając z samolotu machał kartką „porozumienia” mniej wartego niż ta kartka – ogłaszał, że przywozi pokój a otworzył wrota do koszmaru wojny kosztującej miliony istnień.
Tamta wojna i okupacja w takiej Francji czy Belgii – i w Polsce to antypody to skąd mają mieć wyobraźnię przy pysze niesłyszenia.
Los gen Stanisława Maczka – zwanego czasem jednym z wyzwolicieli Europy też jest symbolem wstydu dla ludzi Zachodu. Ci co pamiętają – to pamiętają – przekazują pamięć – ale ówczesne konkrety? Hańba/
Dlatego to co dzieje się na naszej wschodniej granicy przeraża właśnie reakcjami Zachodu. Pogłaskają bo dzielnie bronimy ale kopniaków od TSUE nie szczędzą. Oczekują że ta krnąbrna w wyborach Polska w końcu padnie w walce na dwa fronty. Przy aplauzie za obronę UE
Zadać wypada pytanie – jak wydać rachunek.
Sprawa o tyle trudna – że tak naprawdę wychodzi na to, że wcale nie marionetki a główni gracze z NS 2 w tle, co do którego znów mieliśmy rację – działają co najmniej w porozumieniu.
Nie wiem oczywiście jak toczą się rozmowy w sprawie dalszego świętego oburzenia wyrazów poparcia i tym podobnych ozdobników. Może by tak już na nie się nie nabierać? I wystawiać realistyczne informacje i rachunki.
I jak w tym wszystkim wyglądają celebryci i totalsi – jako Polacy?
Kto i czym – cytując Panią Jandę – im robi nie na a do głów? I to jest druga informacja, nad którą powinien się pochylić każdy bez wyjątku kto nie ma ochoty znaleźć się w pozycji wyrobnika a nawet wykorzenionego niewolnika. Tych tzw polityków ktoś wybiera. Temu nie da się zaprzeczyć.
Co będzie dalej – nikt nie wie ale sądzę, że warto się zastanowić nad pokazanymi tu kwestiami.
Dlatego też mnie bardzo podbudowało zwiększenie się liczby osób zgłaszających się do naboru u Terytorialsów – jak się to wojsko potocznie nazywa To jakby dzisiejsze przedłużenie Legionistów.
I niestety – jak na tym tle wyglądają takie oto wręcz symboliczne cyfry Pana Ministra P. Glińskiego – 400 mln złotych na dawny hotel Cracovia pod hasłem Muzeum Designu (czytaj PRL-u ) i 0,00 złotych – tak zero – na Oleandry – stojące od niego w odległości może 200 metrów Pomijając wszystko, samo to wystarczy do sumarycznej oceny zagrożenia – nie tylko tego na granicy ale i od wewnątrz.
Piszę to by niebawem nie można było powiedzieć – nie wiedziałem
Wiesz wiec jakie są uwarunkowania naszego dalszego bytu - bez owijania w bawełnę
Można wzniośle tylko dodać zdanie naszych Wielkich albo Polska będzie chrześcijańska albo jej nie będzie. Chrześcijańska – oznacza też oparta na cywilizacji szacunku dla wartości tej cywilizacji.

 

Feliks Stalony- Dobrzański
Kraków 15.11.21