Niecodzienne wydarzenie miało miejsce wczoraj w Towarzystwie Lekarskim Krakowskim. Znana, wybitna specjalistka z dziedziny psychologii zdrowia z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie prof. Helena Wrona-Polańska wystąpiła wczoraj z wykładem podsumowującym jej dotychczasowy dorobek naukowy w tej dziedzinie.

Tematem wykładu była regulacyjna funkcja stresu w zmaganiu się z białaczką i przeszczepem szpiku z perspektywy 40 lat psychologicznych badań nad zdrowiem w hematologii. Uroczyste posiedzenie Towarzystwa otworzył jego Prezes prof. Igor Gościński, a słowo wstępne wygłosił znany krakowski hematolog prof. Aleksander Skotnicki. W swoim wystąpieniu prof. Skotnicki podkreślał potrzebę całościowego spojrzenia na pacjenta jako jednostkę psychosomatyczną, a w dodatku niepowtarzalną w swoim ludzkim wymiarze. Konieczne jest holistyczne podejście do pacjenta, aby dać mu nadzieję nawet wbrew nadziei, bo jak twierdził prof. Aleksandrowicz …nie ma nieuleczalnie chorych…Tak więc trzeba pacjentowi podać rękę i razem z nim przejść przez kryzys zdrowotny. To tworzy relacje partnerskie lekarz-pacjent niezwykle ważne w procesie leczenia. Swoje badania, przez długie lata, prof.Wrona-Polańska prowadziła wśród pacjentów Kliniki Hematologicznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Swoje spostrzeżenia zawarła w literaturze fachowej z psychologii zdrowia. Wyniki jej badań ukazały rolę obrazu samego siebie chorych w procesie zmagania się z lękiem choroby. A to dało naukową podstawę dla skonstruowania modelu pracy psychologa z chorymi onkologicznie i ich rodzinami. Prof, Wrona –Polańska w swoich dociekaniach naukowych doszła do sedna tego problemu. A mianowicie do lęku jako obrazu choroby. Lęk zamyka perspektywę wyleczenia, natomiast. nadzieja jest kluczem do jej otwarcia. Kumulowanie negatywnych emocji ma zgubny wpływ na układ immunologiczny co w konsekwencji blokuje mechanizmy samowyleczenia prowadząc do destrukcji organizmu. Człowiek chory myśli negatywnie i płynie pod prąd życia. Lęk ma taką siłę destrukcyjną ,że może nawet prowadzić do rozpadu osobowości. Lekarstwem na to jest myślenie w sposób pozytywny, które zapobiega rozpadowi osobowości. Na pewno jest to niezwykle trudne, ale właśnie rolą psychologa klinicznego jest wskazanie pacjentowi sposobów radzenia sobie ze stresem, .którego wskaźnikiem jest lęk. I tu na plan pierwszy wybija się problem rozładowania emocji nawet w takim stwierdzeniu jak…nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło... Wydaje się to niemożliwe a jednak realne czego potwierdzeniem były konkretne przykłady przytaczane przez Jubilatkę jej doświadczeń w pracy z pacjentami onkologicznymi. Wielkim problemem jest tutaj brak społecznego pozytywnego podejścia do choroby nowotworowej co ugruntowuje negatywne i lękowe postawy związane z tą chorobą. To jest problem świadomości i podświadomości. Jeśli jest lęk to następuje projekcja stresu a to powoduje blokowanie własnych sił witalnych, pociągając za sobą rozwój choroby a nawet śmierć. Przy każdym leczeniu konieczna jest dbałość o pomnożenie sił witalnych i skuteczne ich rozłożenie w całym organizmie. I tu jest niebagatelna rola lekarza oraz psychologa klinicznego, którzy są przewodnikami pacjenta po labiryncie choroby. I taki właśnie model leczenia panuje w Klinice Hematologicznej w Krakowie pod czujnym okiem charyzmatycznego lekarza jakim jest prof. Aleksander Skotnicki gdzie słowo człowiek, w tym przypadku pacjent, brzmi dumnie.  

  • hewro_1.jpg
  • hewro_2.jpg
  • hewro_3.jpg
  • hewro_4.jpg
  • hewro_5.jpg
  • hewro_6.jpg
  • hewro_7.jpg
  • hewro_8.jpg
  • hewro_9.jpg
  • hewro_9a.jpg
  • hewro_9b.jpg
  • hewro_9c.jpg
  • hewro_9d.jpg
  • hewro_9e.jpg
  • hewro_9f.jpg