Opozycja. Czy „przystawki” już żałują, że pójdą na TEN MARSZ?
Słowo się rzekło i Hołownia, Kosiniak-Kamysz, Czarzasty nie mają już wyjścia, muszą być obecni, skoro to zadeklarowali, na marszu organizowanym przez Tuska i jego PO. Ci panowie pewnie jednak nie zakładali, że wierchuszka Platformy, z jej szefem na czele zapowie, iż nie przewiduje się wystąpień przywódców marudnych koalicjantów, którzy wcześniej nie kwapili się do realizowania pomysłów Donalda Tuska. Tymi pomysłami była m.in. jedna lista wyborcza wszystkich partii opozycyjnych, o którą Tusk długo zabiegał i którą miał ostatecznie zatwierdzać. Tusk srodze się zawiódł, bo jego pomysłu nie zaakceptowano.