Co tam w polityce?
PiS tradycyjnie widzi, że spartolił sprawę z radosną działalnością ustawodawczą. Kilka lat temu te geniusze przewidywań zmienili czas trwania kadencji władz samorządowych wydłużając ich okres z czterech do pięciu lat. I albo nie mieli u siebie kalendarza na przyszłe lata, albo jak zwykle w tej partii bywa, ktoś czegoś nie przeanalizował do końca, wyszło im teraz że w 2023r wybory samorządowe i parlamentarne zbiegną się w przewidzianym prawem, terminie czyli w jesieni. Więc teraz chcą wybory samorządowe jeszcze przedłużyć o pół roku do wiosny 2024.