- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta i 38 sekund.
Staram się oglądać i czytać w miarę wszystkie media nawet w mocno graniczonym zasięgu. I po tych stu dniach rządzenia doskonale widać, że program „sto konkretów” to było kłamstwo do setnej potęgi, już widać że przysłowiowa „Trzecia droga” to jedna wielka lipa która się coraz mocniej chwieje i za chwilę runie jak domek z kart. Dzisiejszy sondaż dla Wirtualnej Polski to wyraźnie pokazuje. Dwa tygodnie temu Hołownia z Kosiniakiem –Kamyszem mieli 13,5% a dzisiaj już ciut poniżej 8 %. Oglądając, szczególnie na YouTube naszą politykę można zauważyć, że wyraźnie w górę idzie Konfederacja i Suwerenna Polska. Szczególnie duże uznanie mam dla wyrazistych posłów z Konfederacji Brauna, Wiplera, Mentzela, Berkowica i Bosaka, w zasadzie wszystkich.
. Na tle tych mocno kabaretowych ministrów z Tuskowej łapanki typu Kołodziejczak czy Nitras to wspomniani posłowie Konfederacji jawią mi się jako prawdziwi mężowie stanu. Z drugiej strony PO, ze swoimi siłowymi działaniami nieodparcie kojarzy mi się z poczynaniami rządu w II RP po ugruntowaniu się władzy pułkowników po maju 1926r. Do czego tamte rządy doprowadziły historia pokazała. I jako ich symbol jest dla mnie Bereza Kartuska. Ale teraz, AD 2024 władza też też pokazuje: a to najliczniejszy klub w Sejmie nie swojego wicemarszałka a to usuwa się legalnie wybranych posłów z Sejmu, czy aresztuje ludzi w siedzibie prezydenta RP nie mówiąc o pacyfikacji protestujących rolników pod budynkiem sejmu. Daleko się na tym nie zajedzie bo widać, że ekipa złożona z 4 koalicyjnych partnerów zaczyna się plątać i w wyraźny sposób pokazywać swój brak kompetencji.
Z uznaniem przyjąłem list prof. Andrzeja Nowaka skierowany do prezesa Kaczyńskiego. Intencje tego listu dla mnie były czyste i zupełnie zrozumiałe. Prezes od razu powinien się pozbyć ze swojego otoczenia marnych doradców i typowych klakierów. Mnie bardzo razi sytuacja w krakowskim PiS czego najlepszym dowodem jest tylko jeden mandat sejmowy dla mieszkanki Krakowa, braku na liście do Sejmu przedstawiciela Suwerennej Polski czy inne normalne niegodziwości typu spychanie zasłużonych dla Polski ludzi na liście wyborczej pod koniec drugiej dziesiątki jak to zrobiono z Ryszardem Majdzikiem. Już nie za bardzo chcę komentować listy wyborczej kandydatów PiS do Rady Miasta czy do Sejmiku. Uważam też, że listy PiS do Sejmiku nie powinien otwierać Ojciec najważniejszego w Polsce polityka bo jest to co najmniej nieeleganckie. Moim zdaniem powinien nastąpić, grzecznie i z kulturą przeprowadzony, rozwód Prawa i Sprawiedliwości z Suwerenną Polska. I to już na czerwcowe wybory do Parlamentu Europejskiego.