Uważam, że Paweł Kukiz powinien otrzymać ochronę i to solidną. Pan Kukiz nie jest politykiem z mojej bajki ale jest polskim politykiem, który ma swoją wizję i ją realizuje. Z lepszym lub gorszym skutkiem ale ją realizuje. Problem nie leży w Jego wizji, lecz innych politykach (sprzedajnych - np. D.Tusk za wyższe stanowisko i lepszą gażę zostawił w Polsce stanowisko premiera a obie te funkcje wykorzystywał do walki z Polską i Polakami, żeby uzyskać prawdopodobnie jeszcze wyższą funkcję [lepiej opłacaną]), oraz problem w mediach polskojęzycznych. To nie są niezależne media tylko agentura obcych wpływów, które usiłują za wszelką cenę kształtować w Polsce politykę uniżoności i służalczości wobec obcych.

Którzy programują umysły swoich (często nieświadomych tego) widzów, słuchaczy, czytelników. Zadziwiające jest jak wielką nagonkę na tego polityka prowadzą właśnie te, polskojęzyczne ale zagraniczne "media" (właścicielami ich [decydentami], są nie Polacy). Każdego człowieka dbającego o interes Polski zgnoją, wyszydzą i poniżą do granic możliwości! Pomagają im tzw. pożyteczni idioci, tyle, że nie są to całkiem bezrozumne istoty. Oni całkiem świadomie kolaborują z nimi, żeby nie poprzez pracę dla Polski lecz jej niszczenie pozyskać poklask za granicą i u polityków decyzyjnych w UE, Izraelu i Rosji. Byli by mili dla P. Kukiza, gdyby w dalszym ciągu realizował ich politykę. Jak widać ich drogi się rozeszły a Paweł Kukiz dalej chce realizować swoją wizję Polski. Nie dyktowaną z Niemiec, USA czy Rosji lecz Polską.
W naszej polityce, do władz prą głównie ludzie mierni i cwaniacy, często nieznani wyborcom a którzy żeby przyciągnąć do siebie elektorat bałamucą ludzi ze świata sportu, artystów, dyrektorów szkół i szpitali na pipidówkach. Ich nazwiska, absolwentom tych szkół czy pacjentom, zazwyczaj dobrze się kojarzą i utrwaliły się w głowach wielu pokoleń głosujących. Nie działalność, lecz nazwiska. Problem w tym, że jeżeli ktoś (np. sportowiec osiągający dobre wyniki) całe dnie spędzał na treningach, ma słabe rozeznanie w polityce i nie będzie dobrym politykiem, za to jest maszynką do głosowania za czymś czego nie rozumie. Do polityki dojrzewa się latami, wymaga to ogromnej wiedzy i wytrwałości.
Dyrektorzy placówek publicznych w małych miastach i gminach swoje stanowiska otrzymują poprzez układy rodzinne czy polityczne. Np. dyrektora szpitala powiatowego mianuje starosta tego powiatu a starostą jest polityk (powiaty głównie są w rękach PSL). Dyrektorem szkoły zostaje się poprzez "wygranie" konkursu, w komisji którego zasiadają głównie politycy i związkowcy-politycy. Koniec i kropka. To jest towarzystwo wzajemnej adoracji. Do którego należą także inni mieszkańcy owych miasteczek, a w tym także inspektorzy i komendanci powiatowi, prokuratorzy i prezesi sądów oraz szefowie wszystkich spółek samorządowych, fundacji, zrzeszeń i stowarzyszeń. Z bólem przyznaję ale także duchowni wszystkich funkcjonujących w Polsce religii.
Przypuszczam, że pan Kukiz, okres dojrzewania politycznego ma już za sobą i ta współpraca z innymi (partie, media) pozwoliła mu na poznanie (od środka) mechanizmów tam funkcjonujących. Dlatego go niszczą, tak jak zniszczyli np. P. Adamowicza, który w ostatnim okresie swojego życia, poszedł swoją drogą, głównie wybory (2018) na prezydenta Gdańska bez poparcia PO, które w kontrze do Adamowicza wystawiło swojego kandydata - młodego Wałęsę. Kiedy Adamowicz zaczął realizować swoją wizję bez PO i która okazała się być niezgodna z wizją PO i polskojęzycznych mediów zagranicznych. Być może, poprzez wieloletnią współpracę z PO miał na nich "haki", czyli stał się niewygodny a wręcz zagrożeniem dla dawnych "kolegów". To należy przypominać.
We współczesnym świecie nie jest problemem znalezienie wykonawcy "wyroku". Paweł Kukiz musi się dobrze pilnować, gdyż może go spotkać to samo co Adamowicza, choć nie można ich mierzyć jedną miarą, to ich koniec może być taki sam. Nie daj Boże, bo jeśli doszłoby do jakiegoś nieszczęścia, to te polskojęzyczne "media", winą jak w przypadku Adamowicza, oskarżą PiS i uczciwych Polaków.
Ponad to docierają do mnie głosy, że PAD zamierza postawić veto ustawie regulującej rynek medialny w Polsce. Ten ruch będzie końcem pańskiej kariery politycznej Panie Prezydencie. Wyborcy, wiele Panu darowali ale Ich cierpliwość jest na wyczerpaniu. Regulacja rynku medialnego to jedna ze sztandarowych obietnic PiS pod którą Pan się podpisał. Podpisał się Pan pod całym programem PiS i dlatego został ich kandydatem na najwyższy urząd w państwie. Najważniejszymi punktami w programie PiS z 2015r były:
- reforma wymiaru sprawiedliwości, którą Pan zablokował i tym samym spowolnił pozostałe
- reforma rynku medialnego, która już dawno powinna być przeprowadzona
- zmiana wieku emerytalnego (cofnięcie podwyższenia przez PO+PSL), tej na szczęście Pan nie zablokował
- inne programy społeczne, w tym 500+
Czyli jest Pan "hamulcowym" programu PiS. Więc nie bądź Pan Gowinem i proszę się ogarnąć oraz wziąć do pracy na rzecz Polski a nie przeciw niej! Oraz powyrzucać wszystkich szkodników z Pałacu. To tak na marginesie, ponieważ wiem, że ci szkodnicy czytają moje teksty to mam cichą nadzieję, że doniosą Panu PAD o mojej prośbie.
Opublikowano na Salon24.pl 21 sierpnia 2021