Ponieważ wszyscy znaja się juz na śmigłowcach, offsetach, resursach i masach startowych, pomyślałem, że to najlepszy moment, żeby napisać, jak to było naprawdę, jak to się stało, że najpierw Komorowski przejechał jednak po pijaku tę czarnoskórą, homoseksualną zakonnicę w zaawansowanej ciąży mnogiej, a potem juz poszło, mamy to, co mamy i Kaczyński rządzi Światem. Bo przecież nie było to możliwe, Prawo i Sprawiedliwość na stałe grzało miejsce w roli niezbyt kłopotliwej opozycji, świętując te swoje miesięcznice i w zasadzie nic poza tym.
Dobra zmiana w Trybunale Konstytucyjnym
Świętym dogmatem każdego polskiego liberała od ponad ćwierć wieku jest zasada, że to co państwowe jest za drogie i patologiczne – a jedyną zdrową ekonomię może wykrzesać tylko sektor prywatny. Najwyraźniej z tego samego założenia wyszedł prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński wraz z władzami miasta Gdańska i czlonkami Fundacji Adenauera. Gdyby bowiem za obchody 30-lecia Trybunału. miał płacić Skarb Państwa to koszty organizacji wynosiłyby – jak wnioskował prezes Rzepliński – około 650 – 750 tysięcy złotych netto.