Ta sesja w porównaniu do innych była skromna w projekty uchwał. Na uwagę zasługują tylko dwie sprawy, a mianowicie wniosek o wpisanie do budżetu miasta budowy lub przebudowy ulic, których budżet dzielnicy nie udźwignie oraz sprawa inwestycji na miejscu dawnej fabryki ?Artigraph? na rogu ulic ks. Siemaszki i Lekarskiej.

Jeśli chodzi o projekt uchwały Zarządu w sprawie wpisania do budżetu miasta ulic to Zarząd miał już przygotowaną listę, ale sądzę, że w skutek moich tekstów w gazecie postanowił dać radnym możliwość zgłaszania ich propozycji. Ja poruszałam sprawę drugiego wyjazdu z os. Żabiniec tzn. dwóch wariantów tego rozwiązania. Jedyna do przyjęcia wersja to wpisanie do budżetu miasta planowanej ulicy Czesława Miłosza, która zapewniałaby w miarę komfortowy wyjazd z ulicy Żabiniec. Wiceprezydent Trzmiel twierdził w kolejnych pismach do nas, że ta budowa zależy od tego czy radni miejscy przeznaczą na to pieniądze. Wiemy, że większość w Radzie Miasta ma Platforma Obywatelska a niestety, żaden radny z PO nie mieszka na naszym osiedlu. Zresztą radni z innych partii też nie. Więc zaczyna się wyrywanie pieniędzy pod siebie. Podniosłam też drugi wariant budowy ulicy łączącej ulicę Jaracza z ulicą Siemaszki , ale on   jest kolejny raz oprotestowany przez mieszkańców ulicy Siemaszki. Sprawę ma ponownie rozstrzygnąć wojewoda małopolski , ale nawet jak będzie dla nas pozytywna to i tak mieszkańcy ulicy Siemaszki mogą ją ponowne oprotestować i tak to może trwać i trwać.

Kosek jednak zadecydował, że budowa ul. Miłosza leży w kompetencjach radnych miejskich i nie będziemy o tym dywagować na szczeblu Rady Dzielnicy. Jest to klasyczny unik, szyty grubymi nićmi, bowiem tenże Kosek w propagandówce niektórych radnych, czyli w Gazecie Lokalnej szeroko się rozwodzi nad rewitalizacją ? rehabilitacją Azorów za pieniądze pochodzące z przyszłego budżetu unijnego (lata 2014 ? 2020) , do których tak, mniej więcej daleko, jak do budowy ul. Miłosza przez koalicję PO ? Prezydent Majchrowski.

W końcowym efekcie wpisano na tę listę budowę drugiego wyjazdu z Żabińca poprzez połączenie ulicy Jaracza z ulicą Siemaszki, ale jaki tego będzie efekt końcowy to już wcześniej napisałam. Jeśli chodzi o ustalenie warunków zabudowy dla inwestycji na rogu Siemaszki i Lekarskiej to opinia Rady była oczywiście negatywna. Jest to już kolejny raz i może tylko dziwić upór dewelopera oraz zastanawiające jest to na co on liczy w tej sprawie.  

Na Żabińcu zdecydowanie przydałyby się pieniądze również na inne inwestycje. Nadal nie jest rozwiązana sprawa remontu urządzeń na placu zabaw na ul. Konecznego o czym świadczy fragment listu jednej z mam: Dziękuję za interwencje w sprawie placu zabaw przy ulicy Konecznego i proszę o kolejne pismo w tej sprawie tzn o naprawę powierzchni, montaż urządzenia typu huśtawka wagowa lub coś innego. Zdemontowano 3 urządzenia a w zamian pojawiły się dwa (bujaczek i huśtawka). Huśtawka dla maluszków cieszy się naprawdę dużym powodzeniem. Powierzchnia na placu zabaw pozostawia wiele do życzenia przy wejściu na drewniany "domek" znajdują się dziury, w których tworzą się nieustannie kałuże. Ponadto powierzchnia przy piaskownicy tez pozostawia wiele do życzenia. Poruszałam kiedyś ten temat w ZIKIT po czym przy wymianie piasku w piaskownicy zasypano ww. dziury tymże piaskiem co nie rozwiązało problemu. Przesyłam zdjęcia i proszę o pismo w tej sprawie. Dobrze by było, żeby na wiosnę podjęto takie prace. A tak w ogóle przy takim zabudowaniu jakie pojawia się na osiedlu tj. nowe bloki plac zabaw należałoby powiększyć.

Do tego dochodzi skandaliczny stan schodków wykonanych przed kilku laty w sposób urągający zdrowemu rozsądkowi. Zaczyna się zima i praktycznie osoby starsze robiące zakupy na Placu Imbramowskim schodząc tymi schodkami ryzykują życiem lub ciężkim kalectwem. Podobna sytuacja jest przy próbie zjechania w dół z dziecinnym wózkiem.

Również pilnie należałoby zrobić 25 metrów chodnika przez placyk przy schodkach, bo po każdych opadach deszczu jest on nie do przejścia suchą nogą. Wyznaczenie chodnika spowoduje też, że właściciele samochodów nie będą tam na dziko parkować, często zmuszając ludzi do brodzenia po kałużach.

  • sesja28_1.jpg
  • sesja28_2.jpg
  • sesja28_3.jpg
  • sesja28_4.jpg
  • sesja28_5.jpg
  • sesja28_6.jpg