Pisałem poprzednio, że pozbyliśmy się pieca gazowego. Okres przechodzenia na zasilanie ciepłem z EC trwał zaledwie kilka dni. Podziwiałem ekipę z MPEC, która w naszym budynku dokonywała instalowania nowego zasilania a co za tym idzie niezbędnych przełączeń i drobnych przeróbek.

Z przeznaczonego na te czynności czasu 72 godzin im spokojnie wystarczyło chyba połowa, bo zaczęto we wtorek rano a skończono w środę wieczorem. Trudno przedstawić pierwsze wrażenia, ale jedno co widać, a w zasadzie słychać , to cisza, szczególnie jak się zejdzie wieczorem do piwnicy. Za samo pozbycie się jednego z dużych źródeł hałasu jakim był piec, już warto było dokonać tej zamiany.

I jeszcze na marginesie: właściciel jednego z biur handlu nieruchomościami powiedział mi, że po zamianie zasilania centralnego ogrzewania i cieplej wody na MPEC wartość naszych mieszkań wzrosła od 5- 10 procent.