Niepołomicki radny Waldemar Juszczyński w czasie poprzedniej kadencji w latach 2010-2014 w pełni wypełniał treścią swoje ślubowanie radnego. Mimo, że wszedł do Rady Miasta z listy urzędującego burmistrza, długo tam nie zagrzał miejsca.

To czym się kierował w kilkudziesięcioletniej działalności samorządowej czyli przesłanie, aby działać tylko dla dobra mieszkańców nie dało się pogodzić z codzienną praktyką. Ze zwolennika burmistrza stał się jego największym wrogiem. W czasie ostatniej kampanii wyborczej, na kilka dni przed głosowaniem, do mieszkańców osiedla Piaski z którego Juszczyński ponownie starał się o wybór, urzędujący burmistrz Niepołomic skierował pismo w którym „podsumowywał” działania Juszczyńskiego, jako radnego w kończącej się kadencji. Burmistrz napisał m.in.;

„…Przedstawicielami mieszkańców we władzach lokalnych są Radni. To ich praca- lub jej brak- ma bezpośredni wpływ na jakość życia na osiedlu, czy w sołectwie. Dlatego tak ważne jest aby wybrać ludzi odpowiedzialnych, uczciwych i skutecznych.

Obecny Radny miał wiele okazji aby dopilnować spraw osiedla – czy to przez ostatnie cztery lata zasiadania w Radzie Miasta, czy jeszcze w czasach PRL-u, będąc naczelnikiem gminy. Myślę, że zgodzimy się, iż radni z innych okręgów lepiej dbają o swoich wyborców. Do sprawnej realizacji zadań, trzeba współpracy i zaangażowania. W mojej ocenie, a wierzę, że i Państwa Radny Juszczyński zajmował się wszystkim innym, tylko nie pracą na rzecz Waszego osiedla. Pisał donosy, oskarżał, opluwał i szerzył oszczerstwa zaśmiecając nimi również Wasze skrzynki pocztowe…”

Waldemar Juszczyński kolportowane wśród jego sąsiadów pismo burmistrza, otrzymał prawie natychmiast od zbulwersowanych mieszkańców osiedla Piaski. Napisał replikę i rozpropagował ją wśród mieszkańców. Oto jej nieduży fragment:

„Szanowni Państwo

Otrzymałem do rąk pismo skierowane do mieszkańców osiedla Piaski od Burmistrza w którym mija się z prawdą. Nie donosiłem, nie opluwałem, nie szerzyłem oszczerstw a jako radny wybrany dzięki Państwa, mając prawo do krytyki wystąpiłem do Prokuratury podpisując się z imienia i nazwiska, informując o nieprawidłowościach i niegospodarności groszem publicznym na odcinku Gmina (mąż) - Fundacja (żona) iż cały dochód z mienia komunalnego jakim jest Zamek Królewski odnowiony z budżetu Gminy otrzymuje Fundacja a nie mieszkańcy. Natomiast wysokie wynagrodzenie osiąga żona Burmistrza jako prezes Fundacji. Burmistrz blokował moje wnioski składane corocznie jako zadania inwestycyjne i nie potrafił rozgraniczyć naszego sporu od zadań, które należało wykonać na rzecz mieszkańców. Informowałem Państwo o wyroku z dnia 24.10.2014r gdzie Sąd unieważnił uchwałę Rady w sprawie oddania Hotelu Zamku na okres 10 lat za 1 zł/m2 czynszu na rzecz Fundacji. To moja zasługa…”.

     Ostateczny werdykt, które z tych pism było bardziej wiarygodne wydali wyborcy Osiedla Piaski w Niepołomicach. W bezpośrednim głosowaniu Waldemar Juszczyński pokonał swojego przeciwnika (polecanego przez burmistrza) prawie stu procentową przewagą głosów.

A już tak na koniec, to wydaje mi się, że określenie z pisma burmistrza „opluwał” idealnie pasuje do autora tegoż pisma w stosunku do starszego, powszechnie poważanego i zasłużonego dla Niepołomic mieszkańca.