Kategoria: Polityka

Zaprzyjaźniony działacz PSL opowiadał mi niedawno, ze partyjne doły zdecydowanie przeciwne są dalszej koalicji PO – PSL w Sejmiku Małopolskim. Prezydenckie zwycięstwo Andrzeja Dudy jeszcze ten sprzeciw spotęgowały. Moim zdaniem jest to słuszne rozumowanie obliczone nieco na dalszą perspektywę. Przecież gołym okiem widać, że PO w terenie praktycznie nie istnieje. Słusznie ludowcy zauważają, że lepiej z silnym zgubić, niż ze słabym znaleźć.

Tylko Prawo i Sprawiedliwość w terenie postrzegane jest jako przyszła partia rządząca i sejmikowa koalicja PSL i PiS gwarantuje utrzymanie stanu posiadanie działaczy ludowych. A jest on niebagatelny w spółkach podległych zarządowi województwa, że wspomnę tylko MARR. Dlatego też w najbliższym czasie należy się spodziewać, ze w Sejmiku zawiąże się nowa koalicja i peowska część członków Zarządu Województwa Małopolskiego może mieć kłopoty z pracą. Zresztą już teraz atmosfera wśród pracowników Urzędu Marszałkowskiego jest bardzo napięta.

Odsłon: 989