Notice: Undefined offset: 1177 in /home/krakgi/domains/krakowska.biz/public_html/libraries/src/Access/Access.php on line 608

Notice: Trying to get property 'rules' of non-object in /home/krakgi/domains/krakowska.biz/public_html/libraries/src/Access/Access.php on line 608

Notice: Undefined offset: 1177 in /home/krakgi/domains/krakowska.biz/public_html/libraries/src/Access/Access.php on line 613

Notice: Trying to get property 'rules' of non-object in /home/krakgi/domains/krakowska.biz/public_html/libraries/src/Access/Access.php on line 613

Ileż wysiłku włożył Bronisław Komorowski, by namówić Polaków do radosnego świętowania. Nie pomogły kotyliony, baloniki ani czekoladowy posążek pseudo-orła. Czy po dzisiejszym wielkim świętowaniu Polaków zrozumie gdzie tkwił błąd? Po raz pierwszy od pięciu lat centralne uroczystości Święta Wojska Polskiego były tymi, które łączą. Tym większa radość . Zwłaszcza dla tych, którzy przez ostatnie lata z trudem znosili pęknięcie pomiędzy patriotyzmem a niechęcią do głowy państwa.

Ciężko to pomieścić w jednym sercu. Niestety jeszcze trudniejsze było obdarzenie politycznym szacunkiem człowieka o przeszłości Bronisława Komorowskiego. Tym bardziej, że nigdy nie zdobył się na odwagę, by dokonać rozliczenia z przeszłością i do ostatniej chwili podejmował decyzje, które wyrządziły realną krzywdę państwu polskiemu.

Na polityczny fałsz i manipulację Polacy są wyczuleni w sposób szczególny, dlatego były prezent zmuszony był do organizowania partyjnych akcji, które zapewniłyby frekwencję jego wiecom. Na szczęście to już za nami. Ci, dla których patriotyzm ogranicza się do sprzątania chodnika po psie i mówienia sąsiadom „dzień dobry” i tak nie bywają za często na patriotycznych uroczystościach. Pozostali doświadczyli dziś tego, na co czekali od lat. Normalności, prawdziwości, autentycznej troski o Polskę, nadziei, godności. Zobaczyli prezydenta, który mówi ich językiem, wyraża ich pragnienia, rysuje jasne cele, rozumie historię Ojczyzny, przywraca Polakom godność.

W symboliczny i niezwykle wymowny sposób zaczyna się scalać polska rzeczywistość. Narodowa duma z historycznego dorobku i zawierzenie Polski Opatrzności stają się w osobie prezydenta spójną jednością. Msza św. za Ojczyznę to naturalna oczywistość, nie szopka rozgrywana w atmosferze wewnętrznego buntu „kościoła otwartego”. Andrzej Duda przywraca na nowo fundamentalne znaczenie trzem największym dla Polaków wartościom Bóg, honor, Ojczyzna.

95. rocznica Bitwy Warszawskiej pokazuje że równowaga pomiędzy tym co narodowe i katolickie prowadzi do zwycięstwa. Cud nad Wisłą uratował Europę przed zalewem bolszewizmu, a Polacy ocalili niepodległość. Trzeba pamiętać, że gdy bolszewicy przekroczyli linię Bugu, na Jasną Górę przybyło 18 polskich biskupów. W sanktuarium, w którym od wieków władcy zawierzali Ojczyznę Królowej Polski, wezwali naród do modlitwy. Dziś te dwie rzeczywistości splatają się równie mocno. Andrzej Duda ni próbuje od tego uciekać. Dobrze wie, że nie ma Polski bez Kościoła i nie boi się o tym mówić.

 

Tekst ukazał się na portalu w Polityce w dniu 15 sierpnia 2015r