Spekulacje kto zajmie miejsce po Jacku Majchrowskim w krakowskim magistracie trwają w najlepsze. Z przeprowadzonych przeze mnie rozmów w ostatnim czasie z politykami wszystkich partii nie wyłania się optymistyczny obraz.

Najbardziej intryguje rozwój sytuacji w Platformie Obywatelskiej. Mimo patronowania czemu się tylko da, widać, że chętny na funkcję prezydenta miasta Bogusław Kośmider   powoli odpuszcza. Może i racja, bo jego osoba (skądinąd sympatyczna choć lekko bufoniasta) szans wyborczych za dużo nie ma. Stoi za nim ,jako przewodniczącym RMK i kilkukadencyjnym radnym i odpowiedzialność za kryzys finansowy miasta, za podwyżki opłat itp? Osobiście widziałbym go w przyszłym sejmie, bo na tle większości aktualnej ekipy PO na Wiejskiej z naszego miasta , moglibyśmy mieć z Kośmidera jakiś bardziej namacalny pożytek.

Gowin, głosując za odrzuceniem wniosku o uchylenie immunitetu Niesiołowskiemu , pokazał, że jest wzorowym członkiem Rady Ministrów i z rządu Tuska nie odejdzie, więc i prezydentem Krakowa (przynajmniej w przyszłorocznych wyborach) nie zostanie.

Wiadomo, że poseł Raś szans na wybór nie ma żadnych, więc omawianie szerzej jego kandydatury nie ma większego sensu. Z moich informacji wynika, że wpływowy polityk PO w Krakowie, Grzegorz Lipiec mocno forsuje powstawanie nowych kół, pod przewodnictwem uzależnionych od niego ludzi. G. Lipiec zdaje sobie sprawę, że jego żona Katarzyna Matusik ? Lipiec już nie ma najmniejszych szans w przyszłych wyborach do sejmu. Stąd pomysł, aby jego żona w przyszłości została wiceprezydentem Krakowa na miejsce p.OKońskiej ? Walkowicz. Stąd jej praca w komisji w sprawie likwidacji krakowskich szkół. Lipiec szukał więc takiego kandydata z PO, który miałby szansę zostać prezydentem miasta w 2014r. I takiego kandydata nie znalazł, więc sprytnie zainicjował podpisanie paktu o współpracy PO ? Majchrowski w mieście kilka miesięcy temu. I ? według moich informacji ? to jego 15 miejskich kół (na 30 wszystkich) będzie pracowało na rzecz ?Majchrowskiego. A w zamian za to chciałby, aby przy nim jego żona zakwitła w magistracie. Wiem, że temat jest wałkowany na szczeblu profesorskim: Jacek Majchrowski ? Józef Lipiec (ojciec Grzegorza i teść posłanki Matusik ? Lipiec). Majchrowski jeszcze się do końca nie zadeklarował, ale już przestał kręcić głową, a delikatnie zaczyna nią kiwać.

Nie ukrywam, że kandydowanie Majchrowskiego po raz czwarty byłoby informacją ?nie tylko dla mnie osobiście ? wyjątkowo nieprzyjemną.

            Pozostaje jeszcze kandydat PiS, prawdopodobnie poseł Andrzej Duda ale z małymi szansami, podobnie jak przedstawiciel Ruchu Palikota Łukasz Gibała.

Prof. Tajduś ,po dzisiejszej nominacji na centralny urząd w Warszawie przez premiera Tuska przestanie się liczyć w krakowskich rozgrywkach prezydenckich.

Mam jednak nadzieję, że znajdzie się inny rozsądny kandydat w naszym mieście o którym napiszę za kilka dni.