- Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta.
Kilka miesięcy temu b. członek Zarządu Województwa Małopolskiego Witold Latusek nie dość, że został odwołany ze stanowiska to jeszcze zawieszony w prawach członka PO. Przy tych stanowiskowych przetasowaniach mało chwalebną rolę odegrał szef PO i premier D. Tusk.
Po kilku miesiącach milczenia Latusek udzielił wywiadu prasowego w którym mocno skrytykował marszałka Marka Sowę i szefa Regionu Małopolskiego PO posła Ireneusza Rasia. Wtajemniczeni w kulisowe zagrywki PO na regionalnym szczeblu od razu zauważyli, że bardzo krytyczny w stosunku do innych Witold Latusek ani słowem nie wspomniał o sekretarzu zarządu regionu, radnym Sejmiku Grzegorzu Lipcu. Wyciągnięto stąd wniosek, że Latusek działal w porozumieniu z Lipcem. Po tym wywiadzie, poseł Raś złożył wniosek o wykluczeniu Latuska z PO przez Regionalny Sąd Koleżeński. Wniosek nie przeszedł, ale Latusek został zawieszony w prawach członka PO na rok, ale od wyroku się odwołał do Koleżeńskiego Sądu Krajowego. Niedawno sąd ten złagodził Latuskowi karę zamieniając roczne zawieszenie na naganę. Niektórzy mówią, w co nie wierzę, że na postanowienie to miał wpływ fakt, iż posłanka Katarzyna Matusik ? Lipiec, żona Grzegorza Lipca, jest?szefową Krajowego Sądu Koleżeńskiego. W tej sytuacji Latusek bez problemów został wybrany szefem jednego z kół PO w mieście i delegatem na powiatową konwencję PO, zaplanowaną na 6 października br. Na konwencji tej Lipiec prawdopodobnie zostanie szefem Rady Powiatu, nieznacznie wygrywając z dotychczasowym, popieranym przez Rasia Bogusławem Kośmiderem. Moim zdaniem dotychczasowy szef PO byłby o niebo lepszy aniżeli ten przyszły, ale już na to nie mam specjalnego wpływu. A poza tym mnie to ani ziębi ani grzeje. Oczywiście będę miał do potencjalnego zwycięzcy kilka publicznych pytań , ale padną one dopiero po konwencji wyborczej.