Myślę, że warto pokazać wręcz klasyczny przykład praktycznej realizacji pomysłu na zastąpienie trudnej i najwyraźniej kłopotliwej rozmowy o faktach i programach pluciem na odległość zlepkiem jadu, kłamstwa i…chamstwa. W końcu tak ludzie zajmują się spektaklem igrzyskami i mordobiciem a nie rozważaniami i pytaniami których - co o ironio jest wprost i bez ogródek mówione – ma nie być. W tym tekście proponuję Państwu opowieść jak panika ucieczki przed porównaniem argumentów i programów – owocuje wręcz śmiesznością. Unikający konfrontacji świadomy, że w świetle prawdy polegnie liczy na to, że kłamstwo, oszczerstwo i plucie na odległość sprowadzi efekt zniszczenia prawdy.

Kłamstwa a nawet łajdactwa mogą być sprawdzalne,. niemniej nawet dowód na to, że nie jest się wielbłądem wymaga choćby dobrej woli odbiorcy i najczęściej jest do okazania dopiero po jakimś czasie, a nie jako riposta. To proces oparty o dowody a nie na słowach.. Tak więc kłamstwo – teraz się mówi – heit, ma szanse uzyskania oczekiwanego skutku. W końcu zostawia trwały ślad zwłaszcza w umysłach już prawie śmiertelnie zatrutych bezrozumnym przyjmowaniem – teraz - antypisowych opowieści. I tak sprawdza się socjotechnika znana doskonale lewakom od już co najmniej dwóch wieków a udoskonalona dostępną technika medialną w latach 30/40/50 tych XX w. Czy trzeba przypominać stosowne figury?
Oto przykład z ostatniej chwili.
Gdzieżby gdzie indziej, jak nie u redaktor (tak ją uprzejmie nazwijmy) Moniki Olejnik nuworysz w obecnej partii - bo tak w ogóle - globtroter partyjny Michał Kamiński i towarzyszący mu jeden z aktywnych realizatorów owego pomysłu na uniki przedwyborcze i pomysły cenzorskie Krzysztof Brejza ogłosili, że ten straszny PiS doprowadził do upadku budowanego przez pokolenia autorytetu policji. Dosłownie.
Chwilkę i tylko pokrótce zajmijmy się tym jednym zdaniem choć w tym propagandowym występie na estradzie programu Pani M. Olejnik jak zawsze było ich więcej - filarów opisanej koncepcji za przeproszeniem programowej.
Swoją drogą, powiedzmy przy okazji - o roli jaką teraz nadano temu pomysłowi przygotowania się do wyborów, mówi też wszystko powołanie do kontroli wyborów gościa, który – znów pomińmy jego niegodne zachowania nawet w Sejmie, swego czasu był dumny z tego. że jego brutalne i wzięte z sufitu kłamstwo - do którego sam się przyznał i je prostował – przyniosło efekt – zaszkodziło wyborczo kontrkandydatce osoby przezeń promowanej bo „sprytnie” zostało zastosowane tak, że sprostowanie przyszło po osiągnięciu efektu wyborczego. Swoją drogą dlaczego ten wynik wyborczy został w ogóle uznany – to pytanie do PKW.
Mówmy tu tylko o logice i śmieszności i tylko z tego punktu widzenia przyglądnijmy się temu tylko jednemu zdaniu, za to chóralnemu bo rozpisanemu na aż trzy głosy Jednej Pani i dwóch panów
Pierwsza część odkrycia - pokolenia pracowały.
Pokolenie to 20 – 30 lat Pokolenia – liczba mnoga czyli co najmniej 2 i więcej pokoleń. Od tzw. zmiany systemu z komuny do postkomuny mamy powiedzmy - jedno może półtora pokolenia. Skoro to pokolenia miały pracować to znaczy że owo poważanie było budowane od PRL-u. MO=Policja – logicznie to w tym towarzystwie zbija się w jedno. Nie ciągnijmy dlaczego choć nie jest to trudne – nawet ks Prof. J. Tischner to jakoś nazwał.
I tak to skoro (cytat) poważanie ludu było budowane przez pokolenia dla – właśnie kogo - bo Policji to mogło być budowane przez jedno, góra półtora pokolenia a skoro wiele pokoleń – to z MO włącznie...
Teraz druga część zdania trójki wspaniałych o którym mowa.
Demontaż poważania z winy PiS –u zaczął się – jak logicznie wynika z tych słów, gdy PiS doszedł do władzy. Trwa jakby należało liczyć od 2015 r czyli 7 lat. To jedna trzecia, nawet nie połowa następnego pokolenia i to ten czas miał przynieść zniszczenie dorobku pracy – liczba mnoga – pokoleń (jw) poważania Policji. Uwaga – Policja jest od 1 i 1/3 pokolenia. Tak wiec słowo dorobek wielu pokoleń oznacza, że prezentowanym zdaniem, MO tez ciężko pracowało na szacunek i w ogóle go miało i to rosnące u społeczeństwa.
Sama prawda całą dobę.
Sięgnijmy do źródeł informacji – najprostszy pod ręką Wujo Google
Popatrzmy jakie to są ostatnie informacje sondażowe w tej sprawie.
Co mówi CBOS
Większość instytucji zyskuje zaufanie w porównaniu z sondażem przeprowadzonym w 2020 r. Na największe przyrosty zapracowali m.in. policja, Sejm, NATO i Unia Europejska
Spadki zaufania odnotowały z kolei Senat oraz media publiczne i prywatne
Badanie zostało wykonane przez IBRiS w dniach 3-4 czerwca br. na ogólnopolskiej grupie 1100 osób metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI)
Bardziej szczegółowo - proszę bardzo
W tegorocznym rankingu zaufania doszło do zmiany na pozycji lidera. Polacy najbardziej ufają NATO, wobec którego zaufanie deklaruje 81,9 proc. badanych Zaufanie do NATO na przestrzeni blisko dwóch lat wzrosło o 13,2 pkt proc.
Drugie miejsce zajęło wojsko, któremu ufa 78,8 proc.Ankietowanych. Tegoroczny wynik jest lepszy od rezultatu z 2020 r. o 4,7 pkt proc.
Podium rankingu zaufania zamyka Unia Europejska, która uzyskała pozytywną odpowiedź 62,1 proc. ankietowanych.
Teraz to co jest interesujące w kontekście tego co owa trójka co to głosi całą prawdę całą dobę.
W informacji pochodzącej z cytowanego wcześniej źródła mamy.
Rośnie zaufanie do policji i Kościoła, spada dla mediów.
Jak wynika z sondażu IBRiS, policji ufa więcej
Czyli mamy wzrost a nie spadek.
Jakby głupio wyszło a odbiorcom sygnału od mediów co to notują spadki radzić trzeba sięganie po informację a miarę źródłową i używanie logiki.
Nitras w roli kryształu obiektywizmu pokazani aktywiści szerzenia prawdy i posłuszeństwo logice to tylko ślady pomysłu na skołowanie wyborcy..
Cel – by było jak było.
Najwyraźniej – narzędziami mają być bezkarność wobec kłamstwa, zamknięcie ust krytykom, eliminacja niewygodnych pytań i zamulanie potoku rzetelnej informacji i oferty programowej pluciem na odległość rodem z piaskownicy.
Nie jest to żadne odkrycie ale warto to było pokazać na konkretnym przykładzie i to osób wielbionych w kręgach jedynie słusznych w koncepcji antypisu jako protezy rzetelnej rozmowy opartej o fakty, programy propozycje i zwykłą logikę

Feliks Stalony-Dobrzański
Kraków 29.01.23

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
10 Października 2024

Złamana obietnica ze 100 konkretów. Wyborcy poczekają na nią długie lata

Nie będzie kwoty wolnej od podatku na poziomie 60 tys. złotych ani w 2025 roku, ani do 2027, gdy upłynie kadencja tego rządu. Mimo hucznych i licznych zapowiedzi ze strony Donalda Tuska i Andrzeja Domańskiego z kampanii wyborczej, udogodnienie dla podatników znika z planu finansowego gabinetu.
Obietnice przedwyborcze
We wtorek rząd Donalda Tuska przyjął średniookresowy plan budżetowo-strukturalny na lata

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta.)


10 Października 2024

Złamana obietnica ze 100 konkretów. Wyborcy poczekają na nią długie lata

(647) Redakcja Salon24.pl

Nie będzie kwoty wolnej od podatku na poziomie 60 tys. złotych ani w 2025 roku, ani do 2027, gdy upłynie kadencja tego rządu. Mimo hucznych i...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta.)


02 Października 2024

Dlaczego Pola Matysiak musi ogłosić swoją kandydaturę na prezydenta RP

(682) Rafał Woś

Nie ma już na co czekać. Zbuntowana polityczka Lewicy powinna jak najszybciej stanąć do wyścigu o prezydenturę w roku 2025. Jeżeli nie teraz, to...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty.)


30 Września 2024

Ardanowski: Kandydat PiS wg Kaczyńskiego? Ken od Barbie

(577) Aleksandra Cieślik

– Według kryteriów określonych przez prezesa Kaczyńskiego kandydatem na prezydenta mógłby być Ken (ten od lalki Barbie), bo takie jego cechy...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 5 minut.)


29 Września 2024

Tusk nic nie zrozumiał z lekcji, które ostatnio dostał?

(890) julian olech

Powódź to klęska, którą trudno przewidzieć, mamy jednak pewne narzędzia, dzięki którym walka z takim kataklizmem powinna być o wiele skuteczniejsza,...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 49 sekund.)