Serdecznie dziękuję wszystkim tym, którzy zagłosowali na mnie w niedzielnych wyborach. W świetle polaryzacji, która wystąpiła bardzo wyraźnie w polskich miastach uważam, że wynik na poziomie ponad 17% to wynik bardzo dobry. Cieszę się, że prawie co piąty wyborca zdecydował się poprzeć mnie i moją wizję Krakowa – powiedział Gibała. Podziękował również za głosy oddane na kandydatów komitetu „Kraków dla Mieszkańców”. – Dzięki tym głosom w Radzie Miasta Krakowa powstanie po raz pierwszy klub złożony z miejskich aktywistów. To może być nowa jakość pracy rady – stwierdził.

Łukasz Gibała podkreślił, że jego zaangażowanie w działania społeczne i na rzecz Krakowa się nie zmieni. Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa dla Krakowa, którego jest liderem, nadal będzie pomagać mieszkańcom, patrzeć władzy na ręce i zgłaszać własne, dobre dla miasta pomysły. – Wszystko jednak wskazuje na to, że w naszej działalności publiczno-społecznej zyskamy nowe narzędzie. Jest nim klub w radzie miasta. To dla nas nowe otwarcie i nowe możliwości – powiedział Gibała.

Jak wynika z wyliczeń Logicznej Alternatywy dla Krakowa, opartych na cząstkowych wynikach opublikowanych przez PKW, ale także na objeździe komisji wyborczych (które mają obowiązek wywiesić wyniki na wejściu do budynku komisji), komitet „Kraków dla Mieszkańców” może mieć 4 radnych. – Oznacza to rzecz bez precedensu: po raz pierwszy w Radzie Miasta Krakowa pojawi się klub, który nie ma żadnej afiliacji politycznej, a złożony jest z miejskich aktywistów. Mam nadzieję, że za tą bezprecedensowością pójdzie też nowa jakość pracy w radzie miasta – stwierdził Gibała. – Już dzisiaj mogę zapowiedzieć, że będziemy bardzo aktywni. Zamierzamy zgłaszać własne pomysły jako projekty uchwał, będziemy też popierać dobre inicjatywy innych klubów. A przede wszystkim – będziemy słuchać tego, co mają do powiedzenia mieszkańcy – zapowiedział.

Łukasz Gibała podtrzymał to, co mówił wielokrotnie podczas kampanii wyborczej – w II turze nie poprze ani Jacka Majchrowskiego, ani Małgorzaty Wassermann. – Z powodów, które już wielokrotnie wymieniałem uważam, że prezydentura którejkolwiek z tych osób będzie dla Krakowa niedobra. Moi wyborcy będą musieli samodzielnie podjąć decyzję, co zrobić. Nie zamierzam im wskazywać żadnego kierunku. Sam oddam głos nieważny– zamknął temat Gibała.

Na konferencji prasowej Łukasz Gibała podziękował również za dobrą współpracę dziennikarzom – wyrażając nadzieję, że co najmniej tak samo dobra będzie ona w przyszłości.