Po prostu świństwo. Tak mogę z grubsza okreslić politykę transmisyjną Ligi Mistrzów w TVP. Pan Kurski chwali się ile to milionów ogląda jego kontrakty, a tutaj zawalił plan z kretesem. Mowa oczywiście o meczu Liverpool-Barcelona rozegranym wczoraj w Anglii. TVP skazało piłkarzy Kloppa na zapomnienie. Rewanżowe starcie z Barceloną miało być po wygranej 3 do 0 jedynie formalnością, więc po cóż coś takiego transmitować? Postawili na Ajax a tutaj proszę, osłabiony do bólu Liverpool wyrzucił za burtę Messiego oraz kolegów i jest w finale LM!

Strzelić Katalończykom 4 gole to niełatwa sztuka szczególnie w sytuacji gdy się jest osłabionym brakiem podstawowych graczy, a pierwszy mecz przerżnęło się trzy do kółka. Barca zlekceważyła Liverpool. Pycha chodzi przed upadkiem. Podobnie jak prezes TVP, który wyraźnie na piłce się nie zna, niczym  jego zwierzchnik też prezes. (sorry, ale musiałem obu panom dokopać o czym niżej)

Jeszcze większą głupotą popisał się  inny prezes, prezes czcigodnego PZPN, który to pod osłoną związku zarządził, by z szacunku do Żydów przed meczem Izrael – Polska nasi piłkarze nie jedli... mięsa..! Pewnie przegrać mecz też będą musieli... (śmiech)

"Chcemy uszanować zwyczaje i zasady gospodarzy, ale jednocześnie zapewnić jak najlepsze warunki naszym piłkarzom. Dlatego to dla nas spore wyzwanie organizacyjne – powiedział cytowany przez TVN rzecznik prasowy Polskiego Związku Piłki Nożnej, Jakub Kwiatkowski. – Nasz kucharz przygotuje specjalne menu i skonsultuje z przedstawicielami wybranego hotelu, czy dane potrawy są możliwe do przygotowania (koszerne? - dopis. Mikker). To jednak pewne utrudnienie, bo część piłkarzy jest przyzwyczajona do zjedzenia w dniu meczu określonego posiłku.

Polscy zawodnicy nie zjedzą przed meczem mięsa w ramach zarządzonego przez PZPN okazywania szacunku Izraelczykom."

Ale jazda.... Welcome Polin

Tekst ukazał się na Salon24.pl w dniu 8 maja 2019r