Pan gdy się w sercu przyjmie, jest jak kwiat, spragniony ciepła słonecznego. Jest ciszą, milczeniem, dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach. Wymaga świadomej ,, uprawy " otwarcia się na przestrzeń nieznanego , opierając się na prawdzie , w której znajdujemy wewnętrzne umocnienie naszego osobistego wyboru. Wielka tajemnica, która nas przerasta , wystawia na wiele prób, do wychodzenia poza rzeczywistość. Trzeba nam odważnie zawierzyć , pójść za wewnętrznym głosem,  aby swoją prostotą i dobrocią odczuć dar tajemnicy.

Jest jak światło, olśnienie , które pomaga znaleźć źródło umoczyć wargi w swojej świeżości. Prowadzi do uwielbienia , nasycając nową treścią hartując charakter . Pełen pokory człowiek w prostocie serca jest w stanie uwolnić rozum od instynktów niskich i nie próbuje rozwiązywać wszystkich tajemnic wszechświata, ale zostawia miejsce dla wiary i tajemnicy. Droga ku zrozumieniu i szczęściu wiedzie nieraz poprzez cierpienie , które są niezbędne do przemiany aby budować królestwo w nas samych, odczuć co jest poza nią wrócić na właściwą drogę, nie zgubić tego co się wcześniej osiągnęło. Nie postępować poprzez ciągłe zwycięstwa nad sobą znaczy cofać się. Na cóż Bóg dał człowiekowi tyle pragnień gdyby miał ich nie zaspokoić. Świat jak złodziej,  wykrada spokój,  szczęście i miłość .Poświęcam się , pracuję,  walczę bo po burzy bywa spokój a po zimie zielona wiosna. Wiara jest jak skarb , którego nie można chować pod korcem należy się nią dzielić z innymi. Człowiek jest wielki nie przez to co posiada.....lecz przez to , czym dzieli się z innymi. Więc. ....kochaj patrząc w głąb i docierając do woli by nie czuć ucieczki serca i myśli męczącej kontroli. Wierzę,  wbrew rozsądku i nadziei .