W reakcji na kolejny wyrok w kolejnej sprawie Miasto- Związek Legionistów Polskich spotkałem się z reakcją o ile chyba dość powszechną to jednak mnie zaskakującą. Reakcja, o której mówię może być dość powszechna bo jest w pełni zgodna z utrzymywaną narracja w tej sprawie. Jednak zaskoczyło mnie to, że była to reakcja osoby, o której mam dobre zdanie w tym też w zakresie skłonności do wyważania racji. Reakcja była krótka a dosadna – nareszcie – uzurpator okupujący bezprawnie itd.

Wszystkim więc tym, którym tak łatwo przychodzi ów osąd – nie rozsądzając sprawy – chciałbym okazać jednak myśli, które są w tej sprawie zupełnie pomijane. A w każdej sprawie warto jednak mieć przedłożone różne punkty widzenia i brać je pod uwagę. A tej sprawie mamy do czynienia z drastyczną nierównoprawnością dostępu do rzeczowej informacji, różnicą sił, w tym też medialnych i prawnych. Powinno to zastanowić też i dla sytuacji że w tej sprawie jedna strona ma do dyspozycji armię prawników i siłę urzędu – od pozycji Marszałka – po status Urzędu Miasta a druga strona to Stowarzyszenie czyli siła de facto społeczna i to metodycznie odcinaną od rzetelnego przekazu medialnego. Dziennikarze podążający za szybką relacją łatwo przyjmują bez refleksji narrację podawaną jako oczywistą.
Jako człowiek spoza bezpośredniego kręgu zainteresowanych stron chcę tu przedłożyć myśli osadzające całą sprawę w szerszym kontekście. Niestety też cały czas mam z tyłu głowy świadomość i nierównowagi sił i to że w dzisiejszym stanie sądownictwa. Musi się pamiętać, że wszystkie tzw reprywatyzacje Warszawskie czy pojęcie samospalenia Pani J.Brzeskiej – miały oparcie w działaniach Wymiaru Sprawiedliwości. Mówimy o wyrokach i decyzjach wykonywanych przez Kastę głoszącą swą niezależność – bez dopowiedzenia od czego. Widok kwiatu najwyższych Sędziów w Polsce wychodzących ze spotkania partyjnego i uczestniczących w wiecach politycznych chyba jest wystarczająco przerażający dla każdego obywatela, który wie, ze może trafić pod ten walec posłuszeństwa wszystkiemu tylko nie sprawiedliwości. Liczni o tym się przekonali – od Pana Polaka pozwanego przez Panią Wellman, każdego aktywniejszego publicystę prawicowego, uczestnika Konferencji Smoleńskiej aż po całą rzeszę ludzi zniszczonych fizycznie i materialnie. O Najsztubie nie wspomnę – ale każdy wie ze ta waga ma dwie szale.
Oto proponuję rozważyć czy aby ta sprawa po tylu latach nie jest konkretnym wypełnieniem starej maksymy tow.W.I. Lenina – to wróg ma nam przynieść sznur na którym go powiesimy.
W sprawie Domu im J. Piłsudskiego – nie ulega wątpliwości że jest on dla lewaków obiektem szczególnego zainteresowania. Nazwijmy to na polu biznesowego jak i ideowym. Taka kubatura w środku miasta - a nie biznes? Taka idea – z jej świadectwem materialnym. Już dziś mamy sytuacje , w której hasło Oleandry ma znaczenie tylko symboliczne. I jak dla lewaków niech tak zostanie bo w końcu zostanie zapomniane – jakoś zmienione. A Dom – może być a może go i nie być – choćby z racji ogłoszenia stanu katastrofy budowlanej. Głębokie wykopy w odległości ok 8 m od głównego wejścia do samego Domu – nie mogły być dlań obojętne.. Świadectwo idei można też uziemić choćby utworzeniem Wieży Babel w której drzwi w drzwi będą kombatanci od idei Piłsudskiego po Krasnoarmiejców. To autentyczna tzw „konstruktywna” propozycja Ładnie brzmi – a stanowi zaprzeczenie idei założycielskiej Skończy się kotłem kombatantów od prawa do lewa
Ta walka o kubaturę i z ideą jest w Krakowie prowadzona przez człowieka lewicy ideowej od czasu gdy był jeszcze Wojewodą aż pod dziś gdy tenże dysponuje siłami władzy lokalnej, decyzjami, prawnikami itd.
Temu nie sposób odmówić umiejętności manipulacji emocjami wywoływania konfliktów i znajomości klasyki działań czyścicieli kamienic. To daje, bo musi dawać, efekty. Korzysta się z cech osobowych obu Panów przywoływanych jako źródło konfliktu. Który z nich był ubekiem a który nie - nie wiem. Sądzę, że po prostu żaden z nich. Wszak wystarczy samo obsmarowanie – efekt jatki pewny. Mówiąc tylko na logikę, cały czas chodzi o przejęcie budynku więc padło na K. Waksmudzkiego bo to ZLP –Sąd pierwotnie zwrócił budynek. Wybudowany za środki społeczne z przeznaczeniem na konkretny cel ideowy. Do tego budynku nikt się nie włamywał – reszta to dzieło kolejnych operacji prawnych. Nie byłbym taki szybki by nazywać pana K.Waksmundzkiego tak lekko hochsztaplerem. Oficjalna – nawet prezentowana przed Sądem opinia, że w budynku nic nie ma. Zapytać wypada tych, którzy tak głoszą – czy byli tam - by mówić że tam nie ma Muzeum, że nic się nie dzieje?
Nic tak nie wkurza jak jednostronna narracja.
Była to kiedyż spokojna rozmowa?
I dodam jeszcze jeden wręcz podstawowy element.
Biznes nie zna pojęcia kadencja
A w zabudowie całej pierzei Błoń z Błoniami włącznie, tkwi duża kasa. Konkretnie – idąc od Cichego Kącika zabudowa apartamentowa już się zaczyna po latach walki z Cracovią. Dalej idąc – zastanówmy się kto oddaje zarząd Wisły kibolom, których jedynym zadaniem było chyba wydołować Klub. Do zarządzania i prowadzenia interesów potrzebne są jakaś wiedza i kompetencja a nie tylko nawet dobre chęci Jak, za jaką kasę i na jakich warunków, był budowany Stadion w formie jak widać - nie warto przypominam. Stawiam dolary przeciw orzechom, że koniec końców ten teren tak czy siak zostanie przejęty. Bingo. Park Jordana - wcale nie musi być taki duży i z dosłowną funkcją założycielska - mimo działań pomnikowych itd. Zresztą park swym istnieniem podnosi wartość okolicznych apartamentów. Dalej już jest następny kolos zbudowany po coś w tej wielkości i w tej odległości (ok 8 m) od głównego wejścia do Domu im J. Piłsudskiego Ten wykopami faktycznie został naruszony.
Dalej mamy DS. Rotunda. Uniwersytet i w ogóle życie akademickie sukcesywnie wynosi się na Campus. Sama sala Rotundy – przypomnę - już miała incydenty z zagrożeniem katastrofą budowlaną. Kto powiedział, że Rotunda i Żaczek mają być wieczne?
Proponuję tak się popatrzeć - dzisiejszymi oczami i biznesu i lewackiej "miłości " do słów niepodległość, Piłsudski, pamięć, Legiony
A Panowie dwaj - przepraszam ale na trzeźwo - jak długo jeszcze mogą być pokazywani w ringu.
Suma – jak na początku – przypomnę idola lewicy – samego W I Lenina;
To prawica przynosi na tacy lewakowi to, co chce wedle jego zasady - To wróg nam przyniesie sznur na którym go powiesimy
Naprawdę można wierzyć w Dom - niezgodny z założeniem - ale grupujący organizacje niepodległościowe? Jeśli nawet, to na jak długo i kto będzie w nim dominował Aż do zburzenia pod parking dla Apartamentowca i dla Centrum Wschodu - z Konfucjuszem.
Podkreślam - nie staję po żadnej stronie bo nie znam kompletu dokumentów a przewody sądowe - to takie jakie podpierały też reprywatyzacje Warszawskie czy Kazimierskie Na pewno można dyskutować. Irytująca jest jednak jednostronność narracji - huzia na Józia i walenie jak w bęben do jednej bramki
To mi wystarcza do zastanowienia się,

Dr inż. Feliks Stalony-Dobrzański
Kraków 11.03.2020