eb 1Cały ten tekst i zawarte w nim myśli ogólne mają źródło w banalnej informacji, która obiła mi się o uszy na fb, że ktoś, jako nowo powstały podmiot, chce robić interes na odbiorze śmieci od mieszkańców Gminy Czernichów. W tej sprawie można i trzeba powiedzieć i to dla tej konkretnej Gminy – należy zacząć od spraw ogólnych, tak by właściwie osadzić w nich ów wydawało by się zwykły i na dodatek niedoprecyzowany na razie pomysł. Przynajmniej taką mam informację, że jest zamiar.

Zamiar to osoby czy Gminy – tu to jest mniej ważne. O ile to prawda i z hasłem motywującym tę akcję – dziś odbiór jest drogi – koszty rosną a na skutek tej zmiany - ma być taniej, to jednak proponuję chwilkę się nad takim pomysłem pochylić. Tylko z punktu widzenia interesu mieszkańca.
Powszechnie się wie, że na całym świecie narkotyki, prostytucja i śmieci – są najbardziej lukratywnymi przedsięwzięciami mafii – czyli odbiór śmieci to musi być miód. Dziś zarabia jedna firma – to druga może to zrobi taniej – to niech ona zarobi.
Proste i zrozumiałe.
Skoro tak, to – z punktu widzenia każdego mieszkańca – musi się po pierwsze przyłożyć informację o uwarunkowaniach zewnętrznych. Tych – czasem bywa – nie bierze się pod uwagę. To źródło późniejszych grubych kłopotów. Przykłady działalności pana z Krzeszowic, czy pana Stokłosy by te wziąć jako pierwsze z brzegu – które - można powiedzieć były skutecznie ryzykowne przynosząc tym panom na początku krocie a potem konkretne konsekwencje. Pamiętamy – pierwszy „utylizował” puszki po napojach spalając je wprost bez zabezpieczeń w piecu, drugi pozbywał się odpadów poubojowych wyrzucając je wprost na pole. Skutki dotknęły też i otoczenie – czyli to ono musi się takimi sprawami interesować. Ci panowie „przedsiębiorcy” jak i wielu innych zaradnych inaczej też taniej pozbywali się odpadów i na tym zarabiali – przepraszam nie zarabiali a wyciągali kasę a to różnica. Na dodatek od tamtego czasu nastąpiły znaczące zmiany w zakresie uwarunkowań dla gospodarki odpadami. Krótkowzroczność i pozory zysków mogą dużo kosztować. I nie tylko tego kto będzie takie rzeczy usiłował robić na skróty ale też i całą społeczność. Nie zabieram się rzecz jasna za analizy biznesowe tego rodzaju a konkretnego przedsięwzięcia jak wywóz odpadów – niemniej, gdyby to miał być pomysł Gminy – to warto się zastanowić skąd i czy zasadnie bierze się to co mieszkaniec odczuwa jako wzrost cen za odbiór śmieci. Nie mam zamiaru ani uszczęśliwiać nikogo na siłę - bo w takich sprawach informację niezależną, nawet konkretną – po prostu się lekceważy. To co piszę – podaję pod rozwagę tym, którzy potem będą doświadczali skutków. Powszechniejszą bowiem wiedzą powinno być o to, o co należy zadbać by nie być potem zaskoczonym. Czy to pomysł prywatny czy Gminy jest kwestią drugorzędną lecz w każdej wersji mieszkaniec powinien być przynajmniej dobrze poinformowany.
W tej sprawie – odbioru odpadów mamy takie uwarunkowania zewnętrzne jak drastyczne ograniczenie możliwości deponowania odpadów na składowisku, i jego dostępność, powiązanie kwestii z wymogami poziomów segregacji, rejonizacja, wydolność działającej spalarni, pytanie o los odpadu pospalarniowego, możliwości osiągania wymaganych poziomów jakościowych i procentowych oraz przerobu poszczególnych frakcji odpadów segregowanych – to cała lista, którą – w przypadku Gminy – miejmy nadzieję zanalizuje ktoś, kto dziś jest nazywany ekodoradcą
I jeszcze potrzebne się dodatkowe informacje – jak i kto - dziś odbiera odpady, w tym, jaki jest udział Gminy w wymuszeniu obniżeniu kosztów odbioru odpadów przez intensywną i celowo zorganizowaną segregację odpadów u źródła. To w rękach Gminy i jej Rady jest opracowanie właściwego dla warunków lokalnych systemu „mów pan do kieszeni”
Można postawić pytanie do rozstrzygnięcia po takiej analizie – co jest zyskowniejsze – czy budowa własnej infrastruktury i ram odbioru odpadów czy praca nad inną organizacją i co ważne wdrożeniem – innego systemu gospodarki odpadami w gminie.
Nie mam oczywiście gotowej odpowiedzi na to pytanie – ale na zdrowy rozsądek, ktoś kto obsługuje większą liczbę mieszkańców, ma dziś tabor i udrożnione procedury – powinien być tańszy niż ktoś kto będzie to robił w mniejszym zakresie i na piechotę. W tym zakresie są jednak powody, dla których na tym rynku już dobrze działają drobniejsze firmy. Trudno z góry przesądzać
Z zupełnie drobnych szczegółów pokażę tylko jeden. Otóż w czasie uzgadniania lokalizacji spalarni w Nowej Hucie - jednym z postulatów ekspertów konsultujących tzw umowę społeczną pomiędzy Miastem a Dzielnicą XVIII -ta (NH) było zadbanie o to by powstało zejście z trasy S7 – w kierunku ul. Klasztornej, lub Brzegów. Chodziło o ułatwienie komunikacji i uniknięcia konieczności jazdy śmieciarek przez Nową Hutę jako dzielnicę. Czy to jest spełnione – i jak stan obecny wpływa na koszty odbioru odpadów z miejscowości takich właśnie jak Czernichów?
Czy może Czernichów ma może myśleć o własnym wysypisku i własnej spalarni? Oczywisty nonsens i jakie koszty? Nie mówiąc o sprawach lokalizacyjnych i innych realiach. Lecz teoretycznie jakby do tego się przymierzyć – to może by to pokazało o czym tu jest faktycznie mowa.
Powtarzam – nie rozstrzygam czy może – tak jak obok MPGO – w Krakowie istnieją na tym rynku usług i inne prywatne firmy – powstanie następnej nie będzie tu działało dobrze. Może.
Jedno jest pewne – i to należy głośno powiedzieć, iż z punktu widzenia interesu mieszkańca czyli ogólnie Gminy – oprócz wskazanych czynników – bezwzględnie koniecznym może się okazać jako pierwsza dla zmniejszenia kosztów ponoszonych przez mieszkańców – gruntowna zmiana podejścia do samej gospodarki odpadami w gminie. Koszty odbioru – tego co po takim systemie ma zostać – pojawić się muszą na końcu a nie na początku rozważań
Bo ma być taniej i już. To zrozumiałe z punktu widzenia mieszkańca, który oczekuje by było najlepiej za darmo i bezboleśnie. Sprawą organizatorów życia społecznego jest jasne wykazanie, że tak jak się to robi jest najskuteczniej i najtaniej jak to jest możliwe.
Powtórzmy jako podsumowanie.
Taniej nie wykluczajmy może być – ale to też należy od pracy koncepcyjnej w Gminie.