Marian Banaś. Cała Polska słysząc to imię kojarzy je z aferą. Okej. Mają Polacy prawo tak myśleć. Oddziaływanie mediów sprawia, że kreowana jest w oczach Polaków odmienna rzeczywistość. W sumie bym i może uwierzył, że z Marianem Banasiem jest coś nie tak. Tylko dwa szczegóły mnie przekonują, że jest inaczej i ten facet w mojej ocenie jest niewinny. Postawa niezłomna Pana Prezesa Mariana Banasia i to, że w jego obronie staje taki człowiek, dziennikarz niezłomny i nie idący na ciemne kompromisy, jak Witold Gadowski. Rozwinę myśl, bo ktoś powie, że naiwnie ufam Panu Redaktorowi Gadowskiemu.

Sprawę Pana Banasia nagłośnił Pan z TVN, który wcześniej zajmował się sprawą Romualda Szeremietiewa. Wiemy dobrze, że Pan Minister Szeremietiew został uniewinniony i przekreślona została kariera człowieka, który w mojej ocenie jest człowiekiem honoru i jest ofiarą patologii władzy III RP.

Ostatnio, jak zawsze, co tydzień zresztą.. Wszedłem na nowy filmik na You Tube z Redaktorem Witoldem Gadowskim, który swoje przemyślenia dotyczące sprawy Banasia, któryś raz z rzędu nakreślił i grubo podkreślił. Właściwie sobie myślę, że może być tak, że Pan Marian Banaś wszystkim zagraża. Może jest konsekwentnie zobowiązany wobec służby ojczyźnie? 

Bo tak sobie przypominam filmiki z dwóch afer, gdzie taki pan redaktor na niewygodne pytanie wstał i opierniczał zza kolumny i wrzaski leciały w jednego członka komisji. Pan ten jest jako "autorytet" i "legenda" przedstawiany. Drugi pan zaś w aferze automatowej musiał make up zrobić, ale nic z tego. Nerwy pokazały swoje.

Jaka jest postawa Pana Mariana Banasia? Człowiek się nie poddaje. Odważnie mówi, co myśli i twardo się trzyma swojego stanowiska. Choć leci syn ze spółek itd. itd. Każdy czasem by się zawahał, jakby syna już dotykali i jego pozycji w życiu publicznym. Tu zaś Marian Banaś twardo się trzyma i nie ustępuje. W mojej ocenie gościu jest niewinny. Nie chodzi tu, że on nietykalny jest z racji swojej funkcji. Nie, nie. To nie inne państwo z silnym korzeniem demokratycznej kultury.

My żyjemy w państwie, gdzie jest odziedziczony system postradziecki. Żyjemy w państwie, które sprawia, że Monteskiusz przewraca się w grobie. Czemu pytacie? Trójpodział władzy? Nie. Każda władza sobie.

Ba! W sprawie Mariana Banasia nawet wywarłem wrażenie, że pozytywnie o bohaterze wypowiedział się Grzegorz Braun i wywarłem wrażenie, że na posiedzeniu komisji rozsierdził okrągłostołwych beneficjentów.

Co ciekawe, w sprawie Banasia pojawiają się "burdele". Pamiętamy Andrzeja Leppera, który dziennikarzom odpowiedział "Jak można zgwałcić prostytutkę?" Nie bał się. I choć może, był w niepełni rycerzem bez skazy, ale walczył dzielnie do końca. Pomimo tego, że go zmarginalizowali i zniszczyli. Potem okazała się afera nieprawdą. I tak w wielu sprawach, prostytutki czy burdele, aby tylko kogoś dobić, a potem psy szczekają, a karawana idzie dalej. To ciekawe..

Ja sam polecam, by obejrzeć ostatnie bodajże dwa/trzy filmy z udziałem redaktora Gadowskiego. To widać, że mówi człowiek niezłomny i nieskazitelny. Dziennikarz, który w tych czasach nie przyjmuje niejasnych reguły i rzeczy nazywa po imieniu. Nie tylko on daje myślenie na tą sprawę, ale i własne zastanowienie nad nią i porównaniu wielu spraw z III RP. 

Tekst ukazał się na Salon24.pl w dniu 5 grudnia 2019r