Nieco ucichła burza wokół sprawy pensji i premii ogólnie mówiąc – ludzi uczestniczących w zarządzaniu sprawami państwowymi. Jest więc czas by wypowiedź na ten temat była obciążona mniejszym ryzykiem oceny jej jako politycznej, stronniczej, z wykorzystywaniem jej dla celów kształtowania opinii publicznej. Na temat tych uposażeń spróbuję się wypowiedzieć tylko jako obywatel czyli podatnik – w krótko mówiąc – jeden z paru milionów fundatorów między innymi właśnie tych wydatków. Dla mnie jest ważne, za co płacę i czy sensownie wydawane są moje pieniądze.

Praktycznie i konkretnie powinienem (we własnym interesie) wypowiadać się w tej sprawie w każdych wyborach. Każdych. jako że w wyborach parlamentarnych mam pytać o sprawy państwa a w samorządowych – mojej wsi, miasta czy regionu. Publicystycznie robię to teraz mając nadzieję, że to co powiem może być pomocne. I ku refleksji.  
Dla mnie – jak dla jakby zlecającego pracę zarządczą jest jasne, że płaca powinna być powiązana z jakością pracy. Po pierwsze - wykonawcy pracy powinni mieć odpowiednie narzędzia  - rozsądnie umotywowane a konieczne. Kopacz rowów musi mieć łopatę. szewc dratwę i kopyto, premier gabinet i fundusze na działalność Rządu, a Prezydent środki na utrzymanie swych doradców, infrastruktury, na właściwą ochronę i samolot. W tym zespole są poszczególni wykonawcy zadań ministrowie i ich pomocnicy. To ich zwierzchnicy powinni decydować w sprawach uposażeń. To przecież Premier ma wiedzieć czy Minister Zdrowia lub Infrastruktury itd. realizuje stawiane Mu zadania i czy robi to dobrze. Sejm przyjmując Ustawę Budżetową – daje Mu do ręki środki na realizację tych zadań. Ile by się kwotowo Ministrowi j Jego podwładnym nie zapłaciło – nie ma to wielkiego kwotowego wpływu na całość środków przeznaczonych na ten cel. To właściwe wykorzystanie środków w danym dziale jest szczególnie wrażliwym źródłem zysków, a niewłaściwe strat dla budżetu czyli i dla mnie. Jestem więc zainteresowany, by opłacać tych ludzi stosownie nie tyle w proporcji nawet do Ich formalnych tytułów a kompetencji i jakości Ich pracy.  Fuszerowi nie mam oczywiście zamiaru - zwłaszcza dobrze – płacić, jednak temu, kto przynosi mi (nam) zyski powinienem płacić możliwie sowicie i w jakiejś proporcji do osiąganych efektów dając Mu też właściwe narzędzia pracy.
Z tego punktu widzenia afera z płacami i nagrodami dla Ministrów i Ich otoczenia wygląda mi na atak pustych programowo totalistów. Atak kompletnie wymyślony z braku laku, czyli z powodu nie znalezienia innego powodu. Dziwię się tylko, że PiS jako formacja polityczna, tak łatwo i chyba mało refleksyjnie ze sprawy się wycofało - dając opozycji poczucie siły jej oddziaływania. Zastrzegam – nie jestem politykiem i pijarowcem i to jest tylko moja prywatna opinia jakoś jednak uzasadniona.
Zauważmy – rozmawiamy o uposażeniu ludzi, którzy zarządzają nie tylko dużym majątkiem ale i mają tworzyć podstawy naszych perspektyw politycznych i gospodarczych. W myśl tego co wcześniej napisałem, kwestionowanie kwot przeznaczanych na wynagrodzenie w tej sferze jest  tylko elementem jakiejś zupełnie nonsensownej gry politycznej. Nie jest racjonalne. Tym samym nie rozumiem dlaczego w reakcji nie ujawniono zarobków i nagród – bo te musiały być – jakie wypłacano poprzednim ekipom i to pokazując je w odniesieniu do średniej krajowej danego czasu. Zastanówmy się jak kwoty, o których mówimy mają się do apanaży osób kierujących firmami, które obracają milionami a nie miliardami. Jak w tych firmach wyglądają gratyfikacje za wprowadzenie efektywnych rozwiązań. Jeśli miałbym wtrącać się do decyzji Premiera czy ostatecznie Sejmu to sugerowałbym płace stałe na poziomie, który przy całym uhonorowaniu ideowości tych ludzi zapewniło by im dochód na wyższym niż średnie poziomie z równoczesnym rozdziałem okresowych nagród w ścisłym związku z wynikami pracy. Łatwo powiedzieć może trudniej wprowadzić, ale nie jest tak by była to abstrakcja. Jako obywatel zgadzam się a nawet oczekuję, by ci ludzie byli wręcz impregnowani na propozycje korupcyjne i łowców głów. Przykład pana G. Schroedera byłego kanclerza Niemiec – pomijając elementy właściwe dla tych dwóch państw – jednak mówi jakim zagrożeniem dla Polski byłaby  analogiczna sytuacja dla naszych interesów gospodarczych i politycznych. O wrażliwości na propozycje korupcyjne trudno mówić bo finansowo dysproporcje mogą być porażające. Afery ośmiu lat – i wystarczy. Rzeczywistą barierą w tej sprawie jest oczywiście głównie postawa etyczna czyli dobór ludzi na stanowiska też i z tym kryterium etycznym. Dziś nie stosowanym i w dobie relatywizmu – traktowanym jako abstrakcyjne – prawie dyskryminacyjne. Tak – bo to jest próg a musi być wyznaczany przez zatrudniającego i na Jego odpowiedzialność.  
Dla mnie osobiście – takie traktowanie wyposażenia ludzi, którzy mają dbać o moje interesy to żenada. Powtórzę w tym miejscu pewne zdanie wypowiedziane żartem przez wykształconego jeszcze przed wojną historyka, warszawiaka i miłośnika Krakowa, od którego dużo się niegdyś dowiedziałem o Krakowie. Wszechstronnie wykształcony człowiek. Powiedział On = powtarzam z przymrużeniem oka, że upadek Polski zaczął się od przeniesienia stolicy. Dlaczego? Król gdy przechodził przez Zamek i Katedrę, miał świadomość kontynuacji praw i obowiązków wobec Państwa pochodzących od swoich przodków. Widział na co dzień Ich pochówki. Gdy jakiś wielmoża witał u Króla to przychodził na Wawel, do miejsca zaznaczonego wiekami. Natomiast Król w pałacu w Wilanowie, nawet na Warszawskim Zamku o schedzie zapominał a wielmoża miał takie dwa albo lepiej pałace jak ta Wilanowska siedziba Króla. I co On mu będzie coś nakazywał.  
Wracając na nasz grunt – jest oczywiste, że członek Rządu nie dorówna potentatowi biznesowemu, oligarsze,  ale też to nie On jest Królem – choć bywa – zwłaszcza na poziomie samorządowym i w strukturach typu Państwo w Państwie, takowego udaje na pełny regulator. Dbając jednak o powagę Państwa – Minister nie może być kimś spauperyzowanym. A porównania średniej krajowej z uposażeniami rządzących idą w tym kierunku.
Sądzę, że reakcja na ten atak opozycji zupełnie ślepy i grający na bezrozumnej zawiści prostego ludu  był obliczony wizerunkowo, nie była zbyt trafna. Przyznała bowiem rację tym bijącym na odlew i na ślepo, wbrew jak się wydaje całkiem logicznym racjom. Jest oczywiste, że ten atak dość siermiężnie odwoływał się do reakcji mentalności pochodzącej z soc- niby- równości (wszyscy mają takie same żołądki a własność jest grzechem). Dlaczego temu ulegać?  
Dziś burza w ostrej formie przeszła. Nie jestem przekonany czy piorunochron zadziałał bo opozycja jest totalna i jaka by nie była reakcja strony rządzącej, to i tak byłaby opluta – jak mówię - na odległość. A w tej sprawie brakuje mi jednak myślenia o ludziach, których wynajmujemy do ciężkiej i odpowiedzialnej pracy i to na całą dobę i z małym marginesem tolerancji na błędy. Ich pauperyzowanie godzi w system dbania o moje interesy jako podatnika. I tyle i aż tyle.
Jestem raczej zainteresowany by wynagrodzenie tych urzędników było skojarzone z pieniędzmi, które pozyskali, z korzyściami strategicznymi które skonstruowali. Te zyski to jest to, o co mi chodzi.

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
30 Maja 2025

Targowica rozproszona

felekTargowiczanie końca XVIII w należeli do warstwy, wedle wtedy istniejącego systemu politycznego, uprawnionej do wpływu na życie publiczne. Dziś byśmy może powiedzieli – formalnie należeli do elity. W ich pojęciu – Konstytucja 3-ciego Maja była zagrożeniem nie tylko ich praw ale i całkiem nieraz

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


30 Maja 2025

Targowica rozproszona

(186) Feliks Stalony - Dobrzański

Targowiczanie końca XVIII w należeli do warstwy, wedle wtedy istniejącego systemu politycznego, uprawnionej do wpływu na życie publiczne. Dziś byśmy...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


28 Maja 2025

Prosty wybór…

(589) Prof. Grzegorz Górski

To co się dzieje od 2 – 3 dni w Polsce w związku z wyborami, z pewnością przejdzie do historii. I nawet nie dlatego, że wynik tych wyborów w sposób...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty.)


11 Maja 2025

Co wynika z tekstu Polemika p. Anieli

(489) dr Feliks Stalony - Dobrzański

Nie da się pozostawić bez reakcji tekstu p. Anieli Langiewicz sprzed paru dni, który zresztą nie wiedzieć dlaczego zawiera w tytule słowo polemika....
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


10 Maja 2025

"Człowiek, który się nie boi. Jest wojownikiem". Takiego Karola Nawrockiego nie znaliście! "Czuję się przez całe życie odpowiedzialny za Polskę"

(964) Redakcja wPolityce.pl

„Patriotyzm to jest właściwie tylko i wyłącznie i aż miłość do ojczyzny” - mówi Karol Nawrocki, kandydat obywatelski na prezydenta RP z poparciem...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut i 50 sekund.)