Biden, czyli trzecia kadencja Obamy...
I jak tu nie wierzyć w reinkarnację? Na prezydencki fotel powrócił, jednak bardzo podstarzały i pozbawiony pigmentu, Obama zwany też Joe Bidenem. Dla globalnych architektów byłoby lepiej gdyby prezydentem został komuch Bernie Sanders, ale kto by na niego głosował? Drugim koniem była Kamala Harris, ale wśród kandydatów była ostatnią, więc stąd wymyślono ten objazd z Bidenem. Niestety ludzie się od niej odwrócili choć jest kobietą, wpół czarną, wpół azjatką (z Hinduską matką), wychowaną wśród lewicowych radykałów.