Każdy z nas ma pamięć i wielkich wydarzeń, których był świadkiem i tych drobnych jego własnych doświadczeń, które jak błyski – pozostają jako światło okazujące rzeczy w ich właściwym, prawdziwym świetle. W szczególności dziś – po śmierci premiera Jana Olszewskiego ogólnie jest wspominany zapadający w pamięć obraz znany od 1992 r, a dziś przemawiający swym kontrastem. Obraz będący wielką nauką i świadectwem.

Myślę o zestawieniu wielkości Polityka, który najpierw był człowiekiem potem adwokatem a politykiem trochę – mam wrażenie – choć dużego formatu i osiągnięć, to wbrew swej naturze i z drugiej strony - małości człowieka, który wtedy, gdy przerwano premierowi Jego pracę dla ludzi, siedział w glorii wielkości Rzeczypospolitej.
W tym momencie nastąpiło zderzenie polityki jako gry towarzyskiej i mamienia wyborców z polityką jako dosłownie traktowaną służbą dla społeczeństwa. Ta konfrontacja trwa w swej zasadzie do dziś, a z nieświadomości wyborców tylko się nasila. Polityka w ogóle staje się grą z udziałem wszelkich środków a służba wydaje się być – ze szkoda dla ludzi - anachronizmem i objawem naiwności oraz słabości. W rzeczywistości – zwłaszcza dziś – są w stanie ją tak podjąć tylko ludzie wielkiego formatu. A tacy są – tyle, że medialnie zasłaniani przed oczami Wyborców.
Warto przetrzeć oczy.
Pamiętamy to, jak – pierwszy w tym tekście - Premier J. Olszewski – powiedział, że Jego sukcesem będzie to, że gdy wyjdzie na ulicę Jego miasta - będzie mógł ludziom spojrzeć w oczy. Nie tego Kraju czy tego Miasta a Jego Miasta.
Drugi uczestnik tego pamiętnego zdarzenia Sejmowego – doszedł do etapu, że może tylko popatrzeć, ale do lustra. Być może dziś już tylko ma szansę wykrzesać refleksję i pamięć tego giganta polityki prowadzonej dla ludzi a potem powiedzieć po ludzku – przepraszam.
To trudne słowo.
Owa scena z Sejmu pochodząca z 1992 r ma dla mnie – i nie sądzę bym w tym samotny – rangę symbolu.
Mam też w swej pamięci jakoś tam – ale tylko w skali mikro - symboliczną ale i niezwykle wymowną inną scenkę. Mimo tego, że migawka wartą zauważenia i zapamiętania. Oto był moment, gdy na scenie Maciej Stuhr kpił i naśmiewał się z katastrofy Smoleńskiej a na widowni rechotała rozbawiona, również aktorka – Anna Dymna. Nastąpiło zderzenie tyle, że małości jednego człowieka na scenie z, jak się okazało, fałszem legendy szlachetności osoby wrażliwej na dramat człowieka.
I jeszcze jedna scenka – znów pochodząca z momentu gdy Premier Jan Olszewski przemawiał mówiąc o tym, że jak się to skończy będzie mógł wyjść na ulice Jego miasta patrząc ludziom w oczy. Wtedy to na Sali Sejmowej jakiś poseł wykrzykiwał niegodne słowa. Oto - wtedy narodziła się metoda plucia, i chamskich zachowań branych za sposób skutecznego działania, które do dziś nas paraliżują. To, teraz przyznaję, był niedoceniony społecznie przez wyborców a nawet premiowany wyborem „wynalazek” zwolenników kontynuacji zniewolenia.
Nie koniecznie dla idei, a dla interesów.
W podsumowaniu zauważmy
Wszystkie tu przypomniane momenty, leżące mi na trwałe w pamięci są wśród innych – takimi błyskami prawd, które pamiętam i które są w istocie rzeczową informacją.
Po odejściu Jana Olszewskiego – mamy chór potwierdzający to, że mógł On zawsze spojrzeć ludziom w oczy i potwierdzający jego klasę jako po prostu człowieka i polityka na służbie. Zapewne mógł śmiało patrzeć ludziom w oczy. W kontraście - ciekaw jestem jak mogą patrzeć ludziom w oczy Pan ex Prezydent czy Pani Dymna. Na Wałęsę niegdyś głosowałem, Panią Dymną ceniłem. Warto chyba też się zastanowić jak spogląda w oczy, choć nie polityk a jednak Osoba wielkiego zaufania wszystkich osób wierzących w dzieło pomocy, o tak szlachetnych celach. Dzieła na dodatek łączonego też z osobą księdza. Człowieka wielkiego duchem i niekwestionowanego do dziś w swej postawie wobec łajdactw z każdej strony społecznej.
Błysków ku prawdzie chyba nigdy dość – byle je zauważać.

Feliks Stalony-Dobrzański
Kraków 08.02.2019

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
30 Maja 2025

Targowica rozproszona

felekTargowiczanie końca XVIII w należeli do warstwy, wedle wtedy istniejącego systemu politycznego, uprawnionej do wpływu na życie publiczne. Dziś byśmy może powiedzieli – formalnie należeli do elity. W ich pojęciu – Konstytucja 3-ciego Maja była zagrożeniem nie tylko ich praw ale i całkiem nieraz

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


30 Maja 2025

Targowica rozproszona

(186) Feliks Stalony - Dobrzański

Targowiczanie końca XVIII w należeli do warstwy, wedle wtedy istniejącego systemu politycznego, uprawnionej do wpływu na życie publiczne. Dziś byśmy...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 2 minuty i 55 sekund.)


28 Maja 2025

Prosty wybór…

(589) Prof. Grzegorz Górski

To co się dzieje od 2 – 3 dni w Polsce w związku z wyborami, z pewnością przejdzie do historii. I nawet nie dlatego, że wynik tych wyborów w sposób...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty.)


11 Maja 2025

Co wynika z tekstu Polemika p. Anieli

(489) dr Feliks Stalony - Dobrzański

Nie da się pozostawić bez reakcji tekstu p. Anieli Langiewicz sprzed paru dni, który zresztą nie wiedzieć dlaczego zawiera w tytule słowo polemika....
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut.)


10 Maja 2025

"Człowiek, który się nie boi. Jest wojownikiem". Takiego Karola Nawrockiego nie znaliście! "Czuję się przez całe życie odpowiedzialny za Polskę"

(963) Redakcja wPolityce.pl

„Patriotyzm to jest właściwie tylko i wyłącznie i aż miłość do ojczyzny” - mówi Karol Nawrocki, kandydat obywatelski na prezydenta RP z poparciem...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 7 minut i 50 sekund.)