Reportaż-wywiad (w TVP Kultura) z Muzeum w Sulejówku, w zderzeniu z brutalną akcją wykonaną w Domu im, J. Piłsudskiego z polecenia samego Ministra i to od Dziedzictwa itd. dużo wyjaśnia w drugiej z tych spraw. Ujawnił on bowiem jeden z możliwych elementów myślenia o zaskakującym zdemolowaniu miejsca pamięci o początku działań ku odzyskaniu niepodległości po, a właściwie jeszcze w czasach zaborów. Styl, można powiedzieć, włamania i zaboru obiektów muzealnych z Domu im J.Piłsudskiego i Muzeum będącego statutową częścią Związku Legionistów Polskich jako żywo przypominał tradycję esbecji i to z jej najlepszych - można powiedzieć - czasów.

Jednak gdyby to zrobił, którykolwiek z okupantów, siłami swych bezmyślnych a posłusznych łomociarzy. ale zostało to wykonane siłami mojego – prawicowego rządu Tego nie mogę zrozumieć. Stąd szukam jakiegoś cienia racjonalności w motywach tego działania. bo o deklarowanym szacunku dla pamięci historycznej, o trosce itd. mowy tu być nie może. Szok tym większy, że osobiście byłem świadkiem składania przez tegoż Ministra deklaracji w zakresie udzielenia pomocy dla Domu i Muzeum. Wszystkie obietnice zostały złamane a siłowe wejście i zabór obiektów nawet bez sporządzenia protokołu – i to w tym wykonaniu - w głowie się nie mieści. Swoją drogą - wybór momentu przeprowadzenia owej niegodziwości zniszczenia Domu, Muzeum i Związku nie wydaje się być zupełnie przypadkowy. Mamy czas wyborczy. Dziś - któż o orientacji prawicowej podniesie sprawę nawet jako jednostkową, a z kolei dla lewicy, zbierającej zasadnicze owoce tego haniebnego czynu, milczenie jest tylko ich akceptacją To znakomicie uszczelnia i tak już silną blokadę dopływu informacji w sprawie. Wie ktoś coś w Polsce o jakiś Oleandrach i o wyczynie Ministra?
Oto rękami ludzi prawicy zostaje przyniesiony na tacy dar biznesowo-ideowy, o który lewactwo walczy metodami sobie właściwymi i dostępnymi od lat. Zadziałała maksyma Lenina o sznurze który to wróg ma sam przynieść by go na nim powiesić. Za jaką cenę – proste. Handel wydaje się być oczywisty - za wybrane obiekty z Muzeum będące statutową częścią Związku – organizacji społecznej – lewacy biorą materię budowlaną i lokalizację. W technice mamy w użyciu stary numer stosowany jeszcze przez zaborców i okupantów – włam konieczny bo ratujemy bo okazy zagrożone. A jak były taktowane przez zajmujących – zostało na szczęście zarejestrowane.
Minister „ratował” przez brutalny i demolujący zabór. Tak jakby pomoc i współdziałanie nie było sposobem na, nie tylko może lepsze zadbanie o zbiory lecz też na wzmocnienie statusu – tu – źródła pamięci o początkach czynu zbrojnego ku odzyskaniu niepodległości. Narzuca się prosta myśl. To może o to chodzi, by to źródło zniknęło z pamięci na rzecz późniejszych świadectw odzyskiwania niepodległości, którym obiekty pamiątek są potrzebne by wypełnić puste ściany autentykami. To też możliwy motyw i jakaś przesłanka do próby zrozumienia choćby jakiejś części motywów tego co zrobiono.
Zgodnie z celami lewicy – ale wobec skuteczności czy to się tu liczyło?
Szukając dalej motywów zauważmy, ze za każdą decyzją, obok formalistyki stoi wszak konkretny człowiek, jego uformowanie i prywatne motywacje. Tu małe – nawet wręcz fobie, mieszają się z wzniosłą retoryką i dobrymi chęciami. Tylko wielcy wznoszą się ponad takie sprawy – czego właśnie J.Piłsudski był znakomitym przykładem. Dla Polski – nie patrzył na orentacje polityczne a na cechy osobowe ludzi.
Spróbujmy zacząć od tu mojego zupełnie prywatnego, oglądu postaw osób zajmujących stołki decydentów – mówiących o sobie jestem z centrum, mam ogląd szerszy niż inni w jakiejś Polsce A, B czy C. - jestem warszawiakiem. Czasem warsiawiakiem czyli cwaniakiem lekceważącym ludzi z prowincji – skrótem mówiąc – specem od sprzedaży Kolumny Zygmunta lub wręcz Słoikiem. U takich na pierwszym planie stoi skuteczność i sukces a to partiom się dziś podoba.
Oczywiście w realu niema w tym zakresie ostrych podziałów i konkretne osoby mogą mieścić się w poszczególnych modelach osobistych postaw lub ich wzajemnego pomieszania.
Dla każdego polityka a tym bardziej decydenta – zwłaszcza traktującego politykę tylko jak grę o stołek - skuteczność ma wartość najwyższą. Sukces, skuteczność – w pościgu i ich ciągu, metody - zaczynają mieć tylko znaczenie nie co do ich jakości, a skuteczności.
Publika – widzi efekt a o kuchni wie niewielu.
Wspomniany na wstępie wywiad a w nim mieliśmy między innymi obraz przewodnika pokazującego i ze szczegółami opisującego jako eksponat baldachim nad wejściem do krypty Marszałka pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu. Sugestia opisem, że mowa o jakimś oryginale – eksponacie w Muzeum w Sulejówku - kazała mi jako krakusowi sprawdzić czy aby na pewno ów baldachim jeszcze stoi. Stoi, choć i to nie musiało być pewne
Proszę zauważyć, że oto mamy owo muzeum w Sulejówku – od lat już promowane jako miejsce pamięci o Marszałku i nowo powstające głodne eksponatów muzeum w Cytadeli. Od lat Oleandry z różnych powodów a za interesami lewactwa – medialnie są izolowane. W Polsce się wie, że wymarsz I wszej Kadrowej w 1914 r miał miejsce z Oleandrów – tylko cóż to było te Oleandry – gaik, lasek jakiś? A w tym miejscu stoi Dom im J. Piłsudskiego – wybudowany społecznie jeszcze przed wojną jako pierwsza część większego założenia – siedziby Związku Legionistów, budowanego społecznie dla upamiętnienia Czynu Legionowego - początku zbrojnej walki o wybicie się na niepodległość.
Na tym tle Sulejówek – dużo późniejsze i prywatne mieszkanie Marszałka dla pamięci o początkach ma zupełnie inne znaczenie .
Te dywagacje – to jedno
Jednak liczy się efekt. Siłami prawicy trwa likwidacja i demolka miejsca pamięci o źródle. To źródło miało być upamiętnione większym założeniem architcktonicznym autorstwa A.Szyszko –Bohusza. Przed wojną społecznym wysiłkiem wybudowano Dom i też społecznie latami zbierano pamiątki
Po drodze były dwie różne ale okupacje – delegalizacje a teraz brutalny włam, zabór wybranych obiektów z czarnym P-R w tle i żądanie delegalizacji Związku i zniszczenia metodami których czyściciele kamienic mogą się uczyć.
W głowie się nie mieści.
Wyborczy wniosek też się narzuca.
Wobec sumarycznej rzetelności i jakości oferty ideowej ZP, w wyborach musi się eliminować cwaniaków uganiających się za sukcesem dla osobistego poklasku– co zresztą w trakcie kadencji partia ta robiła. Nie zawsze jednak identyfikując persony. Innymi słowy mamy obowiązek głosować tylko na osoby z tej listy, których postawa jest nam znana.
Proste tyle, że wymaga wysiłku

Dr inż. Feliks Stalony-Dobrzański
Kraków 29.08.23

 

PRZECZYTAJ

 📝 Najnowszy artykuł
04 Grudnia 2024

Ziobro ma rację: zawsze jest kara za zbrodnie

felekCzy jakikolwiek złodziej czy przestępca w ogóle bierze pod uwagę że poniesie jakiekolwiek konsekwencje? Ma wszak swej głowie przekonanie, że mogą mu - jak się to mówi w ich języku – skoczyć. I owo przekonanie opiera zawsze na pewnych nawet logicznych przesłankach W końcu i wykrywalność nie jest

...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 4 minuty i 38 sekund.)


04 Grudnia 2024

Ziobro ma rację: zawsze jest kara za zbrodnie

(338) Feliks Stalony - Dobrzański

Czy jakikolwiek złodziej czy przestępca w ogóle bierze pod uwagę że poniesie jakiekolwiek konsekwencje? Ma wszak swej głowie przekonanie, że mogą mu...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 4 minuty i 38 sekund.)


04 Grudnia 2024

Zawieszenie programu „Czyste Powietrze” uderza w samorządy i mieszkańców

(394) Salon24.pl

Związek Miast Polskich (ZMP) wystosował list otwarty, w którym krytykuje decyzję Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty.)


04 Grudnia 2024

Przemysław Wipler musi odejść. O Konfederacji

(600) kelkeszos

Gdy w trakcie kampanii przed ubiegłorocznymi wyborami wydawało się , że wolnorynkowa prawica ma szansę po raz pierwszy w dziejach III RP odegrać...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 3 minuty i 40 sekund.)


03 Grudnia 2024

PKP Cargo zwalnia pracowników, a spółka podległa Deutsche Bahn dostaje kasę. Skąd? Z Brukseli!

(596) portal Niezależna

Okazuje się, że branża kolejowa, biorąc pod uwagę pozostałe kraje Unii Europejskiej ma się dobrze. Wyjątkiem jest jednak PKP Cargo, gdzie...
(Czas potrzebny na przeczytanie tego tekstu to około 1 minuta i 30 sekund.)